|
Server : Apache/2.4.58 (Win64) OpenSSL/3.1.3 PHP/8.2.12 System : Windows NT SERVER-PC 10.0 build 26200 (Windows 11) AMD64 User : ServerPC ( 0) PHP Version : 8.2.12 Disable Function : NONE Directory : C:/Media/Filmer/2160p/ |
Upload File : |
WEBVTT 00:51.743 --> 00:54.743 <i>Tydzień temu Flash Gordon</i> <i>obronił królową czarownic Azurę</i> 00:54.743 --> 00:55.743 <i>przed najazdem Karłów Śmierci.</i> 00:55.743 --> 00:58.743 <i>Paul ogłosił się królem Magicznej Krainy</i> 00:58.743 --> 01:01.743 <i>i zaproponował Johnowi Sokolnikowi</i> <i>dowództwo armii...</i> 01:21.743 --> 01:22.743 Idź, Paul. 01:22.743 --> 01:24.743 Ale zaraz wracaj. 01:46.743 --> 01:47.743 Paul? 01:59.743 --> 02:00.743 Paul. 02:37.743 --> 02:40.743 SAN DIEGO, KALIFORNIA. OBECNIE. 03:00.743 --> 03:03.743 Mrugnął do mnie! 03:24.743 --> 03:26.743 CZARNA SKRZYNKA RACHEL, NEVADA 03:32.743 --> 03:33.743 STREFA 51 03:35.743 --> 03:36.743 Podoba mi się tu. 03:37.743 --> 03:39.743 Czuję się tak... 03:39.743 --> 03:41.743 - Swojsko. - Tak. 03:41.743 --> 03:43.743 Jesteśmy 8,5 tysiąca km od domu, 03:43.743 --> 03:46.743 a czuję się jak u siebie. 03:46.743 --> 03:48.743 Wiem, co masz na myśli. 03:48.743 --> 03:52.743 Świetnie się tu bawię. 03:52.743 --> 03:54.743 Cieszę się, że przyjechaliśmy, Clive. 03:55.743 --> 03:56.743 Clive? 03:58.743 --> 04:00.743 - Mogę? - Proszę. 04:00.743 --> 04:02.743 - Dziękuję. - Zostawiłeś mnie samego. 04:02.743 --> 04:04.743 To Czarny Wampir. 04:04.743 --> 04:05.743 Ostrożnie. 04:05.743 --> 04:06.743 Gryzie. 04:07.743 --> 04:08.743 Ile? 04:08.743 --> 04:10.743 Kosztuje 1349,99 dolarów. 04:13.743 --> 04:14.743 Nie kupujesz? 04:14.743 --> 04:16.743 Pieprzyć to. 04:16.743 --> 04:17.743 Jasne. 04:17.743 --> 04:19.743 POZNAJCIE ADAMA SHADOWCHILDA 04:19.743 --> 04:21.743 Nie do wiary, że poznamy Adama Shadowchilda. 04:21.743 --> 04:23.743 Tak, to najfajniejszy facet na świecie. 04:24.743 --> 04:25.743 Dziękuję. 04:27.743 --> 04:29.743 Bliżej. Witajcie, przyjaciele. 04:30.743 --> 04:33.743 Chcę, byś wiedział, że trylogia <i>Upadek planet</i> silnie wpłynęła 04:33.743 --> 04:35.743 na mnie i na moją twórczość. 04:35.743 --> 04:38.743 A Sebastian Rico to wspaniały bohater. 04:38.743 --> 04:41.743 Niech zgadnę. Jesteś pisarzem. 04:41.743 --> 04:43.743 - Tak. - Gratuluję. 04:43.743 --> 04:46.743 W 1992 zdobył nagrodę Nebulon. 04:46.743 --> 04:48.743 Pracuję nad drugą częścią. 04:48.743 --> 04:49.743 Chętnie przeczytam. 04:49.743 --> 04:51.743 Ale nie dzisiaj. 04:51.743 --> 04:53.743 Kontrakt mi zabrania. 04:53.743 --> 04:55.743 Na pewno jest niezła. 04:55.743 --> 04:58.743 Piękna okładka. Trzy cycki. 05:00.743 --> 05:01.743 Niesamowite. 05:01.743 --> 05:03.743 - Rysował Graeme. - To ja. 05:03.743 --> 05:05.743 - Wystarczy, panowie. - Oczywiście. 05:06.743 --> 05:07.743 - Miło mi było poznać. - To dla mnie... 05:08.743 --> 05:09.743 Dziękuję. 05:11.743 --> 05:13.743 - Kupiliście komiks? - Nie. 05:13.743 --> 05:14.743 To spierdalajcie. 05:15.743 --> 05:16.743 Zróbmy sobie fotkę z Adamem. 05:17.743 --> 05:19.743 - Gotów? - Tak. 05:25.743 --> 05:26.743 SPOTKANIA Z KOSMITAMI 05:26.743 --> 05:27.743 Tak. 05:30.743 --> 05:32.743 - Zamawiasz kamper? - Tak. 05:32.743 --> 05:34.743 Na pewno ma oddzielne łóżka? 05:34.743 --> 05:37.743 Bo w hotelu zaszło drobne nieporozumienie. 05:37.743 --> 05:39.743 To wspaniale. Dziękuję. 05:39.743 --> 05:42.743 Ja też życzę miłego dnia. 05:44.743 --> 05:46.743 - Załatwione? - Czeka na nas. 05:46.743 --> 05:47.743 Na parkingu? 05:47.743 --> 05:49.743 Jasne. 05:50.743 --> 05:51.743 Próbka amerykańskiego akcentu. 05:53.743 --> 05:55.743 Niesamowite, prawda? Jesteśmy w Ameryce. 05:57.743 --> 05:59.743 Jak długo o tym marzyliśmy? 06:00.743 --> 06:02.743 - Od dziecka. - Tak. 06:02.743 --> 06:04.743 Jak ten czas leci. Jesteśmy dorośli. 06:05.743 --> 06:07.743 Pizza! 06:08.743 --> 06:09.743 - Cześć! - Siemanko! 06:10.743 --> 06:12.743 - Dobry wieczór panom. - Prosimy do środka. 06:14.743 --> 06:17.743 - Gdzie to postawić? - Może być na łóżku. 06:17.743 --> 06:19.743 Podróż poślubna? 06:20.743 --> 06:21.743 Nie. 06:22.743 --> 06:24.743 Skądże. Jesteśmy przyjaciółmi. 06:24.743 --> 06:26.743 Źle nas zrozumiano przy rezerwacji. 06:26.743 --> 06:28.743 Sprzątnę ze stołu. 06:29.743 --> 06:32.743 - Planujecie trasę? - Tak. 06:32.743 --> 06:34.743 Najlepsze co można zrobić po Comic-Con, 06:35.743 --> 06:38.743 to obejrzeć miejsca, gdzie pojawiło się UFO. 06:40.743 --> 06:44.743 Wybieramy się do Strefy 51, do Czarnej Skrzynki w Nevadzie, 06:44.743 --> 06:47.743 potem do Camp Verde, Apache Junction 06:48.743 --> 06:51.743 i do Roswell w Nowym Meksyku, miejsca słynnej katastrofy z 1947 roku. 06:51.743 --> 06:53.743 - Nie. - Wszyscy o tym wiedzą. 06:53.743 --> 06:56.743 Przestań. To tylko przypuszczenia. 06:56.743 --> 06:57.743 W każdej pogłosce 06:57.743 --> 06:58.743 jest ziarno prawdy. 06:58.743 --> 07:01.743 Pozostańmy przy swoich zdaniach. 07:01.743 --> 07:04.743 Nasze sprzeczki zawsze się tak kończą. 07:05.743 --> 07:07.743 Są wśród nas obcy? 07:07.743 --> 07:09.743 O co panom chodzi? 07:14.743 --> 07:15.743 Podpiszę czek. 07:16.743 --> 07:19.743 Zabierz tę mapę, bo się poplami. 07:20.743 --> 07:21.743 Dziękuję. 07:22.743 --> 07:24.743 - Miłej podróży poślubnej. - Dziękuję. 07:41.743 --> 07:44.743 VASQUEZ ROCKS, KALIFORNIA 07:47.743 --> 07:48.743 Z tej strony. 07:56.743 --> 07:57.743 Ludzie! 08:10.743 --> 08:12.743 KOSMICZNY ZAJAZD WITA ZIEMIAN 08:12.743 --> 08:13.743 Uśmiech. 08:16.743 --> 08:18.743 „Uwaga na niebo” czy „Obcy na pokładzie”? 08:20.743 --> 08:21.743 „Obcy na pokładzie”, proszę. 08:21.743 --> 08:24.743 Jak sobie życzysz. 08:25.743 --> 08:28.743 Jak było na Comic-Con? 08:28.743 --> 08:30.743 Poznaliśmy Adama Shadowchilda. 08:30.743 --> 08:32.743 Co to za gość? 08:32.743 --> 08:34.743 Autor <i>Wenusjańskiej pangenezy.</i> 08:35.743 --> 08:36.743 Nie czytałam. 08:36.743 --> 08:38.743 <i>Kosmiczna Jenny i Cycasta Kura?</i> 08:38.743 --> 08:39.743 Też nie. 08:39.743 --> 08:40.743 <i>Kochanka robota?</i> 08:40.743 --> 08:41.743 Wolę romanse. 08:41.743 --> 08:43.743 To rodzaj romansu. 08:43.743 --> 08:46.743 - Między kobietą a robotem? - Tak. 08:46.743 --> 08:47.743 Dobry pomysł. 08:50.743 --> 08:53.743 Podać wam coś jeszcze? 08:53.743 --> 08:54.743 Chętnie napiję się kawy. 08:55.743 --> 08:57.743 A ty, kochasiu? 08:57.743 --> 08:59.743 Dla mnie koktajl E.T. 08:59.743 --> 09:01.743 Z fajerwerkami? 09:03.743 --> 09:04.743 Tak. 09:04.743 --> 09:06.743 Widzę, że masz ochotę. 09:07.743 --> 09:10.743 Skorzystam z toalety. 09:13.743 --> 09:15.743 Zabawne. 09:16.743 --> 09:18.743 KOSMICI - PANIE 09:19.743 --> 09:21.743 Siedzi na byku 09:21.743 --> 09:24.743 i krzyczy: „Ściągnij wodze”. 09:31.743 --> 09:33.743 Co? 09:35.743 --> 09:36.743 Nie znam cię. 09:37.743 --> 09:38.743 Jak w komiksie. 09:38.743 --> 09:40.743 Z czego się śmiałeś? 09:40.743 --> 09:42.743 Co ty sobie myślisz? 09:44.743 --> 09:45.743 Chcesz mnie obrazić? 09:50.743 --> 09:52.743 Wydmuszko, 09:52.743 --> 09:54.743 kosmita narzygał mi na rękę. 09:54.743 --> 09:55.743 Clive... 09:55.743 --> 09:56.743 Co? 09:56.743 --> 09:58.743 - Żartuję. - Przestań. 09:58.743 --> 10:00.743 Mają pojemnik na mydło w kształcie głowy kosmity. 10:00.743 --> 10:02.743 - Nie jesteśmy sami. - Co? 10:02.743 --> 10:04.743 Uwaga, nadchodzi! 10:09.743 --> 10:10.743 Co jest grane? 10:15.743 --> 10:18.743 Cześć, chłopaki! Co słychać? 10:18.743 --> 10:20.743 Co to, bar dla gejów? 10:20.743 --> 10:22.743 Miejsce, gdzie można coś przekąsić 10:22.743 --> 10:24.743 i spotkać kogoś ciekawego. 10:24.743 --> 10:26.743 Oni mi wyglądają na gejów. 10:27.743 --> 10:29.743 Skąd! Jesteśmy tylko przyjaciółmi. 10:31.743 --> 10:33.743 A wy wyglądacie na facetów spragnionych piwa. 10:33.743 --> 10:34.743 Święte słowa. 10:35.743 --> 10:36.743 To prawda. 10:38.743 --> 10:39.743 Tak. 10:39.743 --> 10:41.743 Wypij. Ja zapłacę. 10:41.743 --> 10:42.743 Nie bierz reszty. 10:43.743 --> 10:44.743 Dziękuję bardzo. 10:49.743 --> 10:51.743 Co robisz? 10:51.743 --> 10:53.743 Tylko bez pedalskich sztuczek. 10:53.743 --> 10:54.743 Zapomniałem tabliczki. 10:55.743 --> 10:56.743 Co tak długo? 10:56.743 --> 10:58.743 Przytwierdziłem tablicę. 10:58.743 --> 10:59.743 Straszne typy. 10:59.743 --> 11:02.743 Tak, nie z mojej bajki. 11:02.743 --> 11:05.743 Mam nadzieję, że ich więcej nie spotkamy. 11:08.743 --> 11:10.743 - To nie był ich wóz, prawda? - Nie. 11:10.743 --> 11:12.743 - Mam wysiąść i sprawdzić? - Nie! 11:20.743 --> 11:26.743 KOSMICZNA AUTOSTRADA 11:29.743 --> 11:30.743 Czarna Skrzynka. 11:31.743 --> 11:33.743 Rety! 11:33.743 --> 11:35.743 Najfajniejsza rzecz, jaką w życiu widziałem. 11:35.743 --> 11:37.743 Pamiętasz? Wyguglałem ją w laptopie twojej mamy. 11:37.743 --> 11:39.743 Zadzwonił telefon, a ty myślałeś, że to FBI. 11:39.743 --> 11:41.743 Wcale nie. 11:41.743 --> 11:43.743 - Rozpłakałeś się. - Zmiana strefy czasowej. 11:43.743 --> 11:44.743 Byliśmy w Brukseli. 11:44.743 --> 11:46.743 Stań koło niej. 11:47.743 --> 11:48.743 Uśmiech. 11:49.743 --> 11:50.743 Bardzo dobrze. 11:50.743 --> 11:52.743 Wyobraź sobie, że nad nami przelatuje UFO. 11:52.743 --> 11:54.743 Byłoby cudownie, prawda? 11:56.743 --> 11:57.743 Uśmiech! 11:59.743 --> 12:01.743 Co byś zrobił, gdyby tu teraz wylądowali? 12:01.743 --> 12:04.743 Pierwszy kontakt jest najważniejszy. 12:04.743 --> 12:07.743 Wpadłbyś w panikę? 12:07.743 --> 12:09.743 To nie w moim stylu. 12:09.743 --> 12:10.743 Nie. 12:11.743 --> 12:12.743 Co to? 12:20.743 --> 12:22.743 Myślisz, że to tamci goście? 12:23.743 --> 12:24.743 Nie. 12:26.743 --> 12:28.743 Dość się napatrzyliśmy. 12:28.743 --> 12:30.743 Jazda. 12:30.743 --> 12:32.743 Szybciej! 12:37.743 --> 12:38.743 Doganiają nas. 12:38.743 --> 12:39.743 Jak w <i>Deliverance!</i> 12:39.743 --> 12:41.743 Zgwałcą nas i połamią nam ręce! 12:41.743 --> 12:42.743 Tylko nie ręce! 12:44.743 --> 12:46.743 - Muszę się odlać. - Znowu? 12:46.743 --> 12:48.743 Wiesz, że mam mały pęcherz. 12:51.743 --> 12:52.743 Nie puszczaj ich! 12:52.743 --> 12:55.743 - Mam ich zepchnąć? - A kaucja? 12:58.743 --> 13:00.743 To nie oni! 13:00.743 --> 13:02.743 O Boże! 13:03.743 --> 13:04.743 To było straszne! 13:04.743 --> 13:05.743 Przerażające! 13:51.743 --> 13:53.743 Halo? 14:06.743 --> 14:09.743 - Wezwij pomoc. - Dobrze. 14:13.743 --> 14:14.743 Mam sygnał. 14:15.743 --> 14:16.743 Nie radzę. 14:29.743 --> 14:32.743 Odłóż ten telefon. 14:36.743 --> 14:37.743 Kurwa. 14:37.743 --> 14:40.743 - Co mu zrobiłeś? - Nic. Zemdlał. 14:40.743 --> 14:42.743 Tak, ale przez ciebie. 14:42.743 --> 14:44.743 Nie ustawiłem giwery na funkcję „omdlenia”. 14:44.743 --> 14:45.743 Masz giwerę? 14:46.743 --> 14:47.743 Nie mam. Posłuchaj. 14:47.743 --> 14:50.743 Potrzebuję pomocy, rozumiesz? 14:50.743 --> 14:53.743 Możemy go zanieść do wozu? 14:54.743 --> 14:56.743 Jesteś obcy? 14:56.743 --> 14:57.743 Dla ciebie tak. 14:57.743 --> 14:59.743 Chcesz pobrać z nas próbki? 14:59.743 --> 15:01.743 Zawsze to samo! 15:01.743 --> 15:04.743 Myślisz, że analizuję wasze bąki? Jaką wiedzę kryje twoja dupa? 15:04.743 --> 15:05.743 Co? 15:06.743 --> 15:07.743 Przepraszam. Jak się nazywasz? 15:08.743 --> 15:09.743 Graeme Willy. 15:09.743 --> 15:11.743 A on? 15:11.743 --> 15:12.743 Clive Gollings. Jest pisarzem. 15:12.743 --> 15:14.743 Fajnie! Jestem Paul. 15:14.743 --> 15:15.743 Paul? 15:15.743 --> 15:17.743 To ksywa, która do mnie przylgnęła. 15:17.743 --> 15:20.743 Mój statek zderzył się z psem. Nieważne! 15:20.743 --> 15:22.743 Zanieśmy pisarza Clive'a Gollingsa do wozu 15:22.743 --> 15:23.743 i spadajmy stąd, dobra? 15:23.743 --> 15:25.743 - Nie mogę... - Mam kłopoty 15:25.743 --> 15:29.743 i jeśli mi nie pomożesz, zginę tu marnie. 15:30.743 --> 15:31.743 Sam nie wiem. Mamy napięty harmonogram. 15:33.743 --> 15:36.743 Czasem trzeba rzucić monetą. 15:36.743 --> 15:38.743 No i co? 15:46.743 --> 15:48.743 - Zgoda. - Cudownie! 15:48.743 --> 15:50.743 Pomóż mi go podnieść. 15:52.743 --> 15:54.743 Zlał się w gacie. 15:54.743 --> 15:56.743 Ma mały pęcherz. 15:56.743 --> 15:57.743 Fantastycznie. 16:00.743 --> 16:02.743 OBCY NA POKŁADZIE 16:16.743 --> 16:18.743 Nie da się szybciej? 16:18.743 --> 16:21.743 Przykro mi, ograniczenie prędkości... 16:21.743 --> 16:25.743 Pieprzyć ograniczenie! Zresztą, nie. Przestrzegaj przepisów. 16:25.743 --> 16:28.743 Tak trzeba. Nie wzbudzać podejrzeń. 16:29.743 --> 16:30.743 Dlaczego rozumiem, co mówisz? 16:30.743 --> 16:32.743 Używasz translatora? 16:32.743 --> 16:35.743 Mówię po angielsku, pieprzony kretynie. 16:36.743 --> 16:38.743 Przepraszam. Jesteś w szoku. 16:39.743 --> 16:42.743 Rozumiem, że to dla ciebie trudna sytuacja. 16:42.743 --> 16:46.743 Zachowaj spokój i jedź na północ, dobrze? 16:47.743 --> 16:50.743 Musimy uciec jak najdalej od Wielkiej Szychy. 17:33.743 --> 17:35.743 <i>Zoil? Co się dzieje?</i> 17:37.743 --> 17:39.743 - Zniknął. <i>- Szlag!</i> 17:39.743 --> 17:41.743 <i>Chyba złapał okazję.</i> 17:41.743 --> 17:43.743 - Skąd wiesz? <i>- Ślady opon.</i> 17:43.743 --> 17:45.743 Wszedł w układ z tubylcem? 17:45.743 --> 17:46.743 <i>Może nawet z dwoma.</i> 17:46.743 --> 17:48.743 Co za zbieg okoliczności! 17:48.743 --> 17:50.743 Sugerujesz, że wiedział? 17:50.743 --> 17:52.743 <i>Mógł nawet wezwać swoich.</i> 17:52.743 --> 17:55.743 Pewnie są już w drodze. 17:55.743 --> 17:57.743 Zoil, musimy wytoczyć cięższe działa. 17:58.743 --> 18:01.743 Myślisz, że to mądre posunięcie? Ostatnie, czego nam trzeba, 18:02.743 --> 18:03.743 to wielkie halo. 18:03.743 --> 18:04.743 Może masz rację. 18:05.743 --> 18:09.743 Mamy dwóch żółtodziobów na służbie. Są 75 km na północ od ciebie. 18:09.743 --> 18:10.743 <i>Nich ustawią blokadę.</i> 18:11.743 --> 18:13.743 To tylko zwykli cywile. Sam się nimi zajmę. 18:13.743 --> 18:15.743 <i>Możesz potrzebować pomocy.</i> 18:15.743 --> 18:18.743 <i>Trzymaj żółtodziobów w niewiedzy.</i> <i>Nie chcę żadnych przecieków.</i> 18:18.743 --> 18:21.743 Drogi bywają niebezpieczne nocą. 18:23.743 --> 18:26.743 Wypadki chodzą po ludziach. 18:26.743 --> 18:29.743 Podoba mi się twoje rozumowanie. Wprowadź je w czyn. 18:34.743 --> 18:37.743 NAJLEPSZE KANAPKI W OKOLICY 18:38.743 --> 18:40.743 Ręce na pokład. Mamy zadanie. 18:40.743 --> 18:41.743 Fajnie. 18:41.743 --> 18:43.743 A co z kanapką? 18:43.743 --> 18:46.743 - Podzielimy się. - Uwielbiam tę pracę. 19:05.743 --> 19:07.743 Rany, jak mi się chciało. 19:13.743 --> 19:15.743 Uwielbiam pistacje. 19:15.743 --> 19:17.743 Nie cierpię tych zamkniętych. 19:17.743 --> 19:19.743 Zazwyczaj je rozgryzam. 19:20.743 --> 19:21.743 Nie wolno tak robić. 19:21.743 --> 19:23.743 Jeśli się same nie otwierają, trzeba wyrzucić. 19:23.743 --> 19:25.743 Tak się robi z małżami. 19:25.743 --> 19:27.743 Nie, z pistacjami. 19:28.743 --> 19:29.743 - Co jest? - Przestań! Co robisz? 19:29.743 --> 19:31.743 Coś ty za jeden? 19:31.743 --> 19:32.743 GRAEME, ŁAP GO ZA NOGI! 19:32.743 --> 19:35.743 On jest w porządku. Niegroźny. Ma na imię Paul. 19:38.743 --> 19:39.743 Kosmici nie noszą imienia „Paul”. 19:40.743 --> 19:43.743 To był klingoński? Ty psychopato! 19:43.743 --> 19:45.743 Paul pochodzi z małej planety klasy M 19:45.743 --> 19:48.743 w północnej spirali galaktyki Andromeda. 19:48.743 --> 19:49.743 Dziękuję. 19:49.743 --> 19:51.743 Wygląda zbyt typowo. 19:51.743 --> 19:53.743 W tym rzecz, Clive. 19:53.743 --> 19:57.743 Od ponad 60 lat ludzie wykorzystują mój wizerunek 19:57.743 --> 19:59.743 na pudełkach, koszulkach i tego typu gównach. 19:59.743 --> 20:02.743 A i tak na nasz widok robicie w gacie! 20:02.743 --> 20:04.743 Nie narobiłem w gacie! 20:04.743 --> 20:07.743 Przestań! To moje gardło. 20:07.743 --> 20:10.743 Zabieraj te łapska! Zabiję cię, jak dostanę infekcji! 20:10.743 --> 20:12.743 - O Boże! - Cholera! 20:17.743 --> 20:18.743 Paul. 20:20.743 --> 20:24.743 To może być to. Czego właściwie szukamy? 20:24.743 --> 20:25.743 Nie wiem. 20:30.743 --> 20:33.743 - Co was sprowadza do USA? - Jesteśmy na wakacjach. 20:33.743 --> 20:35.743 Przyjechaliśmy na Comic-Con. 20:35.743 --> 20:39.743 Comic-Con? Nie mówcie O'Reilly'emu. Ma fioła na tym punkcie. 20:40.743 --> 20:41.743 Znacie Benny'ego Hilla? 20:42.743 --> 20:44.743 - Nie. - Nie. 20:45.743 --> 20:46.743 O Boże! Spójrz! 20:46.743 --> 20:48.743 - Co? - Spójrz na to! 20:48.743 --> 20:49.743 Co? 20:50.743 --> 20:51.743 Znają Adama Shadowchilda. 20:52.743 --> 20:54.743 Kim jest Adam Shadowchild? 20:54.743 --> 20:56.743 Autorem <i>Praksji Jupitera.</i> 20:57.743 --> 20:58.743 Czego? 20:58.743 --> 21:00.743 <i>Kosmiczna Jenny i Cycasta Kura?</i> 21:01.743 --> 21:02.743 <i>Noc ciem?</i> 21:02.743 --> 21:05.743 O czym wy gadacie? Mówcie jak ludzie. 21:05.743 --> 21:07.743 Cudowne! Jaki on jest? 21:07.743 --> 21:09.743 Bardzo wyrazisty. 21:09.743 --> 21:10.743 Jak to artysta. 21:10.743 --> 21:13.743 Pokaż. Co to? Pornos dla psycholi? 21:14.743 --> 21:16.743 - Nie, to Clive'a... - Moja powieść. 21:16.743 --> 21:17.743 Jasne. 21:18.743 --> 21:20.743 Trzy cycki. Niesamowite. 21:21.743 --> 21:23.743 Trzeba było dać jej cztery. 21:23.743 --> 21:25.743 To już perwersja. 21:25.743 --> 21:26.743 Luźny pomysł. 21:27.743 --> 21:28.743 Myślisz, że o to chodzi? 21:28.743 --> 21:30.743 Wątpię. Co jeszcze znalazłeś? 21:30.743 --> 21:32.743 Nic takiego. Zasikane spodnie. 21:33.743 --> 21:35.743 - Clive ma mały... - Cicho. 21:35.743 --> 21:36.743 Przepraszam. 21:36.743 --> 21:38.743 - Możecie jechać. - Dziękujemy. 21:39.743 --> 21:41.743 Moja książka... Dziękuję bardzo. 21:41.743 --> 21:43.743 Mogę spytać, czego szukacie? 21:46.743 --> 21:47.743 Nie. 21:49.743 --> 21:50.743 Dziękuję. Jedźmy, Graeme. 21:52.743 --> 21:54.743 Nieźle ci poszło, Brudny Harry! 21:55.743 --> 21:56.743 Skojarzyłeś? 21:56.743 --> 21:59.743 Jeszcze jak! Od razu. 22:02.743 --> 22:05.743 To chyba oczywiste, co tu się dzieje, prawda? 22:05.743 --> 22:07.743 Co? 22:07.743 --> 22:10.743 Rząd zanieczyścił Czarną Skrzynkę neurotoksynami. 22:10.743 --> 22:13.743 Stąd halucynacje, że widzimy kosmitę. 22:13.743 --> 22:14.743 Wszystko pasuje. 22:15.743 --> 22:16.743 Błąd! 22:24.743 --> 22:25.743 Twój wacek zniknął. 22:25.743 --> 22:26.743 Nie! 22:28.743 --> 22:29.743 Co? 22:29.743 --> 22:32.743 Zachowujcie się poważnie. Widzieliście moje gatki? 22:32.743 --> 22:35.743 Co zrobiłeś, żeby stać się niewidzialny? 22:35.743 --> 22:37.743 Odruch kamuflażu. 22:37.743 --> 22:38.743 Jak u <i>Predatora?</i> 22:38.743 --> 22:41.743 Dokładnie. Tylko ja muszę wstrzymać oddech. 22:41.743 --> 22:42.743 Możesz to zrobić, kiedy zechcesz? 22:42.743 --> 22:43.743 W każdej chwili. 22:44.743 --> 22:46.743 Dokładnie jak on. 22:48.743 --> 22:50.743 Tylko ja tu jestem przy zdrowych zmysłach? 22:52.743 --> 22:55.743 To nie twoje zmartwienie. Wrócisz sobie do Strefy 51. 22:55.743 --> 23:00.743 A nas aresztują za przechowywanie zbiega i wyślą do Guantanamo! 23:01.743 --> 23:03.743 Pójdę po bajgle i kawę. 23:03.743 --> 23:05.743 Zostawię was samych. 23:07.743 --> 23:09.743 O co ci chodzi, Clive? 23:10.743 --> 23:13.743 W naszej kuchni kosmita parzy kawę. 23:14.743 --> 23:16.743 - Wolisz herbatę? - Nie! 23:17.743 --> 23:20.743 W Ameryce mają dziwne zwyczaje. Nie wyjmują torebek z kubków. 23:20.743 --> 23:24.743 Dziwne jest to, Graeme, że wieziemy kosmitę, 23:24.743 --> 23:26.743 a tobie to nie przeszkadza! 23:26.743 --> 23:28.743 <i>Bajgle i kawa</i> 23:28.743 --> 23:30.743 Pasta warzywna! 23:31.743 --> 23:34.743 Jego życie jest zagrożone. Potrzebuje naszej pomocy. 23:35.743 --> 23:37.743 Czasem trzeba rzucić monetą. 23:38.743 --> 23:43.743 A jeśli się obudzimy z sondami w tyłkach? 23:44.743 --> 23:46.743 To nie leży w ich zwyczajach. 23:47.743 --> 23:49.743 Kto ma ochotę? 23:50.743 --> 23:52.743 Nikt? Na pewno? 24:00.743 --> 24:03.743 ...48, 49, 50. 24:03.743 --> 24:05.743 Szukam! Schowaj się dobrze, sukinsynu. 24:11.743 --> 24:13.743 - Gdzie ten drugi? - Nie wiem. 24:15.743 --> 24:17.743 Haggard! 24:17.743 --> 24:19.743 Przepraszam, właśnie... 24:20.743 --> 24:21.743 Haggard! 24:22.743 --> 24:23.743 Kurwa. 24:26.743 --> 24:27.743 Ładnie. 24:28.743 --> 24:30.743 Chodź tu. Przyjechał facet z odznaką. 24:30.743 --> 24:33.743 Bawiliśmy się w chowanego dla zabicia czasu. 24:33.743 --> 24:34.743 Pospiesz się! 24:34.743 --> 24:35.743 Chowałem się. 24:36.743 --> 24:37.743 Przejeżdżał ktoś tędy? 24:37.743 --> 24:42.743 Kilku wieśniaków i dwaj maniacy w kamperze. 24:42.743 --> 24:43.743 Maniacy? 24:43.743 --> 24:46.743 Byli na Comic-Con. Poznali Adama Shadowchilda. 24:47.743 --> 24:49.743 Kim jest Adam Shadowchild? 24:49.743 --> 24:51.743 Napisał <i>Statek-więzienie 4-40-1.</i> 24:52.743 --> 24:55.743 <i>Kosmiczną Jenny i Plującego Robaka.</i> <i>Strumień Uranu.</i> 24:55.743 --> 24:57.743 Wiesz, że jesteś dorosły, prawda? 24:58.743 --> 25:01.743 Pewnie się golisz, płacisz podatki, masz włosy łonowe. 25:01.743 --> 25:02.743 Wszystko się zgadza. 25:02.743 --> 25:04.743 - Przeszukaliście ten wóz? - Tak jest. 25:04.743 --> 25:06.743 - Co znaleźliście? - Nic takiego. 25:06.743 --> 25:11.743 Książkę z zieloną kobietą o trzech cyckach. 25:11.743 --> 25:13.743 Trzy cycki. 25:13.743 --> 25:14.743 Trzy cycki. Dziwne. 25:14.743 --> 25:17.743 I zasikane spodnie. 25:17.743 --> 25:19.743 - Gość zlał się w gacie. - Wystarczy. 25:19.743 --> 25:20.743 Może miał ciężkie życie płodowe. 25:22.743 --> 25:23.743 Posłuchajcie mnie, pierdoły. 25:23.743 --> 25:26.743 Interesuje mnie wszystko, co pamiętacie o tych zaszczańcach. 25:26.743 --> 25:27.743 Jedziemy. 25:28.743 --> 25:29.743 A co z blokadą? 25:29.743 --> 25:31.743 Nie zadziałała. 25:49.743 --> 25:50.743 Hej! 25:50.743 --> 25:52.743 Chipsy orzechowe! 25:53.743 --> 25:54.743 Dziękuję. 26:16.743 --> 26:19.743 Podobno była rozróba na drodze pod Rachel. 26:20.743 --> 26:22.743 Nic nie słyszałem. 26:22.743 --> 26:25.743 - Pewnie chłopcy wyszli na przepustki. - Możliwe. 26:25.743 --> 26:26.743 Hej. 26:28.743 --> 26:30.743 - Nie za dużo? - Co? 26:30.743 --> 26:31.743 Odłóż to. 26:31.743 --> 26:34.743 - Paul prosił. - Pospiesz się. 26:39.743 --> 26:40.743 Pan pierwszy. 26:40.743 --> 26:43.743 Na pewno? Dziękuję. 26:43.743 --> 26:45.743 - Ta bestia na parkingu jest wasza? - Co? 26:45.743 --> 26:48.743 - Jaka bestia? - Ten kamper. 26:48.743 --> 26:50.743 Tak... Kamper jest... 26:50.743 --> 26:51.743 Nie... Tak. 26:52.743 --> 26:53.743 Skąd jesteście? 26:53.743 --> 26:55.743 - Z Anglii. - Z Anglii. 26:55.743 --> 26:57.743 Słyszałem o Anglii. Nie ma broni. 26:59.743 --> 27:00.743 - Niezbyt dużo. - Rzeczywiście. 27:00.743 --> 27:02.743 Sami farmerzy. 27:03.743 --> 27:06.743 To jak policja zabija ludzi? 27:07.743 --> 27:09.743 - Nie zabija. - Przynajmniej się stara. 27:15.743 --> 27:17.743 Razem 15,58 dolarów. 27:19.743 --> 27:23.743 Mam 20. Resztę proszę przekazać na cele dobroczynne. 27:28.743 --> 27:30.743 Świetnie się spisałeś, Graeme! 27:30.743 --> 27:32.743 Gliniarz się nie kapnął! 27:32.743 --> 27:33.743 A ty, Clive, 27:33.743 --> 27:35.743 nie nasikałeś w spodnie. 27:35.743 --> 27:39.743 Nie chcę ci psuć zabawy, ale dość już o nas wiesz. 27:39.743 --> 27:42.743 My nawet nie wiemy, dokąd jedziemy i po co. 27:42.743 --> 27:44.743 Jesteś nam winien wyjaśnienia. 27:44.743 --> 27:47.743 Im mniej wiecie, tym lepiej. 27:47.743 --> 27:50.743 W razie czego będziecie kryci. 27:50.743 --> 27:54.743 Długo siedziałem w tej bazie i myślałem, że jestem gościem. 27:54.743 --> 27:55.743 A okazało się, 27:56.743 --> 27:58.743 że byłem więźniem. 27:58.743 --> 28:01.743 Ale bez obaw. Wziąłem sprawy w swoje... 28:08.743 --> 28:10.743 Napędził mi strachu. 28:10.743 --> 28:11.743 Biedne stworzonko! 28:11.743 --> 28:13.743 Nic nie poradzisz, stary. 28:18.743 --> 28:19.743 Co robisz? 28:20.743 --> 28:21.743 Patrzcie uważnie. 28:46.743 --> 28:47.743 To cud! 28:49.743 --> 28:51.743 Będzie mi tego brakowało. 28:53.743 --> 28:54.743 Dlaczego to zrobiłeś? 28:54.743 --> 28:57.743 Przecież nie będę jadł martwych ptaków! 29:00.743 --> 29:02.743 <i>Odchodzę od zmysłów</i> 29:03.743 --> 29:06.743 <i>Wiem, że tracę czas</i> 29:06.743 --> 29:07.743 <i>Nie dołuj mnie</i> 29:07.743 --> 29:09.743 Chodźcie, chłopaki! 29:09.743 --> 29:10.743 Jedenasta, dwunasta! 29:10.743 --> 29:11.743 ZMIANA CZASU O GODZINĘ 29:11.743 --> 29:12.743 Ale ubaw! 29:13.743 --> 29:15.743 To jak podróż w czasie. 29:20.743 --> 29:22.743 Jedenasta, dwunasta! 29:22.743 --> 29:24.743 Tak! 29:28.743 --> 29:30.743 - Pokaż. - Siedź spokojnie. 29:31.743 --> 29:34.743 Sportretujesz mnie w stylu francuskim? 29:37.743 --> 29:38.743 Żartuję. Przepraszam. 29:38.743 --> 29:42.743 Nie zrób ze mnie grubasa. Ziemskie przyciąganie dodaje kilogramów. 29:42.743 --> 29:44.743 Paul, mogę cię o coś spytać? 29:45.743 --> 29:46.743 Wal! 29:47.743 --> 29:49.743 Zrobiłeś tak kiedyś z człowiekiem? 29:49.743 --> 29:51.743 Tak, zjadłem wiele osób. 29:51.743 --> 29:53.743 Żartuję, stary. Spoko. 29:53.743 --> 29:55.743 Mam na myśli uzdrowienie. 29:56.743 --> 29:57.743 Nie. Nie wskrzeszam zmarłych. 29:58.743 --> 30:01.743 Z martwym ptakiem nie ma sprawy. Ale człowiek to całkiem co innego. 30:02.743 --> 30:05.743 To bardzo niebezpieczne. Uszkodzenia mogą przejść na mnie i... 30:07.743 --> 30:09.743 Nudzę cię? Znasz to na pamięć? 30:09.743 --> 30:11.743 Jesteś zmęczony, Serdelku? 30:12.743 --> 30:14.743 Nie nazywaj mnie tak przy nim. 30:14.743 --> 30:16.743 Jesteś zmęczony? 30:16.743 --> 30:18.743 Śmiertelnie, Wydmuszko. 30:18.743 --> 30:20.743 Wiecie co? Wszyscy mamy dosyć. 30:20.743 --> 30:22.743 Zatrzymajmy się gdzieś na noc. 30:22.743 --> 30:24.743 To niebezpieczne, Paul. 30:24.743 --> 30:28.743 Nie chcę siedzieć i czekać na faceta w czerni. 30:28.743 --> 30:32.743 Znajdźmy ustronne miejsce, żeby nie zwracać uwagi. 30:32.743 --> 30:34.743 Dokąd właściwie jedziemy, Paul? 30:34.743 --> 30:37.743 Zrozumiecie, gdy dojedziemy. 30:38.743 --> 30:40.743 - Dwóch białych? - Dwóch białych dziwaków. 30:40.743 --> 30:43.743 Rozumiem. Zamówili coś niezwykłego? 30:43.743 --> 30:44.743 Mleko czekoladowe. 30:44.743 --> 30:46.743 Czekoladowe? 30:47.743 --> 30:49.743 <i>Zoil, złóż raport.</i> 30:50.743 --> 30:52.743 Złapaliśmy trop na stacji benzynowej w Ely. 30:52.743 --> 30:55.743 Sądzimy, że podróżuje kamperem z dwoma facetami z Anglii. 30:56.743 --> 30:58.743 Z Nowej Anglii? 30:58.743 --> 30:59.743 <i>Ze starej.</i> 30:59.743 --> 31:02.743 Gorzej. Agenci MI6? 31:03.743 --> 31:06.743 Nie. Dwaj maniacy, urwali się z Comic-Con. 31:06.743 --> 31:10.743 <i>Coś mi tu nie gra.</i> <i>Myślę, że miał wsparcie w bazie.</i> 31:13.743 --> 31:14.743 <i>Wykończyć tych gości,</i> 31:14.743 --> 31:19.743 <i>a zielonego kutasa uwięzić albo zabić.</i> 31:19.743 --> 31:21.743 <i>Czuję, że depczę mu po piętach.</i> 31:21.743 --> 31:24.743 <i>W ciągu 24 godzin pożałuje,</i> <i>że postawił stopę na Ziemi.</i> 31:24.743 --> 31:26.743 PARKING DLA KAMPERÓW 31:27.743 --> 31:29.743 Dojechaliśmy. Idealne miejsce. 31:29.743 --> 31:31.743 Tak, wygląda nieźle. 31:31.743 --> 31:33.743 Może nie mordują tu ludzi. 31:39.743 --> 31:40.743 Dziwna cisza. 31:40.743 --> 31:44.743 Cisza to dobry znak. Potrzebujemy ciszy. 31:46.743 --> 31:47.743 Cześć. 31:48.743 --> 31:50.743 Na zewnątrz jest dziewczyna. 31:52.743 --> 31:55.743 W porządku. Posłuchaj. 31:55.743 --> 31:57.743 Jesteśmy parą zwykłych facetów 31:57.743 --> 32:01.743 podróżujących po zapadłych dziurach Środkowego Zachodu. 32:01.743 --> 32:03.743 Chyba cię nie słyszała. 32:03.743 --> 32:05.743 Mówiłem do ciebie. 32:05.743 --> 32:06.743 Przepraszam. 32:07.743 --> 32:09.743 Cześć, jestem Ruth Buggs. 32:10.743 --> 32:14.743 Dobry wieczór, Ruth. Jestem pisarzem. Nazywam się Clive Gollings. 32:14.743 --> 32:17.743 A to mój przyjaciel i wspólnik, pan Graeme Willy. 32:17.743 --> 32:18.743 Cześć. 32:23.743 --> 32:24.743 Masz wolne miejsca? 32:24.743 --> 32:26.743 Jasne. Zaparkujcie na dziewiątce. 32:27.743 --> 32:29.743 Dwadzieścia pięć dolarów, wliczając wodę i prąd. 32:29.743 --> 32:31.743 I jakiś dokument w zastaw. 32:31.743 --> 32:32.743 Jasne. 32:38.743 --> 32:41.743 Weź mój paszport. 32:42.743 --> 32:45.743 Wielka Brytania. Kocham Wielką Brytanię. 32:45.743 --> 32:47.743 - Byłaś tam? - Nie. 32:47.743 --> 32:48.743 No to w drogę. 32:49.743 --> 32:50.743 Oczywiście. 32:50.743 --> 32:52.743 Nie, miałem na myśli podróż do Londynu. 32:53.743 --> 32:55.743 Jest wiele miejsc, które chciałabym zobaczyć. 32:56.743 --> 32:58.743 Ruth! Wracaj natychmiast! 32:59.743 --> 33:01.743 Rano przyjdę po pieniądze. 33:01.743 --> 33:02.743 Miłego wieczoru. 33:02.743 --> 33:03.743 - Dziękujemy. - Dziękujemy. 33:03.743 --> 33:05.743 - Dobranoc. - Do zobaczenia. 33:10.743 --> 33:11.743 Urocza. 33:13.743 --> 33:14.743 To się z nią ożeń. 33:15.743 --> 33:16.743 Buu! 33:16.743 --> 33:18.743 Działa za każdym razem! 33:18.743 --> 33:20.743 Moglibyście się przyzwyczaić. 33:26.743 --> 33:29.743 - Co tak długo? - Rozmawiałam z nimi, tato. 33:29.743 --> 33:31.743 Za dużo gadasz. 33:32.743 --> 33:33.743 Przepraszam, tato. 33:41.743 --> 33:43.743 Halo. 33:45.743 --> 33:47.743 - Chcesz papierosa? - Dziękuję, nie palę. 33:51.743 --> 33:53.743 - Mogę cię o coś spytać? - Jasne. 33:53.743 --> 33:56.743 - Ty i Graeme jesteście... - Co? 33:57.743 --> 33:58.743 No wiesz... 34:02.743 --> 34:05.743 Dwóch facetów, bara bara... 34:11.743 --> 34:13.743 Jaja sobie robisz? 34:23.743 --> 34:24.743 Co ty wyprawiasz? 34:28.743 --> 34:29.743 - Nie wiem, o co ci chodzi. - Geje! 34:29.743 --> 34:32.743 Nie! Dlaczego ciągle nas o to podejrzewają? 34:33.743 --> 34:34.743 Po prostu byłem ciekaw. 34:34.743 --> 34:37.743 Nie mam nic przeciw gejom. Na mojej planecie wszyscy są bi. 34:38.743 --> 34:40.743 Liczy się przyjemność. Wiesz, co mam na myśli? 34:41.743 --> 34:43.743 Co robisz na Ziemi, Paul? 34:43.743 --> 34:46.743 Przyleciałem z misją naukową, 34:46.743 --> 34:50.743 ale miałem problem ze statkiem, 34:50.743 --> 34:53.743 rozwalił się. 34:53.743 --> 34:56.743 Na szczęście dziewczynka wyciągnęła mnie z wraku. 34:56.743 --> 34:59.743 Potem przyjechali jacyś goście i zabrali mnie do bazy. 35:01.743 --> 35:03.743 Co tam robiłeś? 35:04.743 --> 35:07.743 Leniłem się. Zbijałem bąki. 35:07.743 --> 35:08.743 Doradzałem rządowi. 35:08.743 --> 35:10.743 I nie tylko. 35:12.743 --> 35:14.743 <i>Chcę, by miał nadzwyczajną moc.</i> 35:14.743 --> 35:16.743 <i>Nadprzyrodzoną.</i> 35:16.743 --> 35:20.743 Jasne, Steven. Może zdolność rewitalizacji komórkowej? 35:20.743 --> 35:22.743 <i>Dobrze, ale nie wiem, co to jest.</i> 35:22.743 --> 35:23.743 To regeneracja tkanek 35:23.743 --> 35:26.743 poprzez telepatyczne sterowanie wewnętrznym polem pamięci. 35:26.743 --> 35:29.743 <i>- Jaki jest tego skutek?</i> - Uzdrowienie, panie Spielberg. 35:29.743 --> 35:30.743 No jasne. Uzdrowienie. 35:30.743 --> 35:32.743 <i>Przez dotyk albo coś w tym rodzaju.</i> 35:32.743 --> 35:35.743 <i>Może w akcie uzdrawiania</i> <i>jego palec powinien świecić?</i> 35:35.743 --> 35:38.743 Czasem im prościej, tym lepiej. 35:38.743 --> 35:40.743 <i>Zaufaj mi.</i> 35:41.743 --> 35:43.743 Zdziwiłbyś się, jak bardzo wpłynął na popkulturę 35:43.743 --> 35:44.743 ostatnich 60 lat. 35:45.743 --> 35:46.743 Agent Mulder miał rację. 35:46.743 --> 35:49.743 - Agent Mulder był moim pomysłem! - Naprawdę? 35:49.743 --> 35:50.743 - Rety! - Tak! 35:50.743 --> 35:51.743 To fajnie. 35:51.743 --> 35:54.743 Zrób głośniej, Ziemianinie. Lubię tę piosenkę. 35:55.743 --> 35:57.743 Jestem fanem Marvina. 35:58.743 --> 36:01.743 Wyluzujcie trochę, chłopaki. 36:02.743 --> 36:04.743 Śmiało. 36:05.743 --> 36:06.743 Bierzcie przykład ze mnie. 36:10.743 --> 36:11.743 Szczypce w ruch. 36:12.743 --> 36:14.743 Taniec ze szczypcami. 36:14.743 --> 36:15.743 Więcej ognia! 36:18.743 --> 36:19.743 Tak. 36:39.743 --> 36:41.743 Ruth! Modlitwa! 36:42.743 --> 36:44.743 Nie znam słów tej piosenki. 36:44.743 --> 36:46.743 Nikt nie zna! 36:48.743 --> 36:50.743 Hej, chłopaki! Dajmy czadu. 36:57.743 --> 36:59.743 Kto tak hałasuje? Dosyć! 36:59.743 --> 37:02.743 - Co ty wyprawiasz? - Cicho. 37:05.743 --> 37:06.743 Schowam się tutaj. 37:07.743 --> 37:09.743 - Nie wychodź. - Po co miałbym wychodzić? 37:09.743 --> 37:10.743 - Kto tam? - Ruth. 37:11.743 --> 37:13.743 Nie waż się otwierać. 37:13.743 --> 37:14.743 - Witaj. - Cześć. 37:14.743 --> 37:17.743 Dzień dobry. Mogę wejść? 37:17.743 --> 37:20.743 - Raczej nie. - Tak. Czuj się jak u siebie. 37:20.743 --> 37:23.743 - Jestem goły. - Zapraszam. 37:24.743 --> 37:26.743 Gdzie ten trzeci? 37:26.743 --> 37:28.743 Jaki trzeci? Tylko my... 37:29.743 --> 37:31.743 Nie płaci się od osoby. 37:31.743 --> 37:35.743 Wczoraj widziałam cienie trzech tańczących osób. 37:35.743 --> 37:37.743 - Ten trzeci... - On... 37:38.743 --> 37:41.743 Jestem w kiblu. Zjadłem zamknięte pistacje. 37:42.743 --> 37:43.743 Teraz za to płacę. 37:45.743 --> 37:49.743 - Ładna koszulka. - Dziękuję. Dostałam ją w kościele. 37:49.743 --> 37:51.743 Jezus strzela do Karola Darwina. 37:52.743 --> 37:54.743 Dlaczego miałby to robić? 37:54.743 --> 37:57.743 Bo to bluźniercza teoria. 37:58.743 --> 37:59.743 Jesteście religijni? 38:03.743 --> 38:06.743 Jesteśmy ludźmi nauki. 38:06.743 --> 38:09.743 Wierzymy, że biologiczny porządek 38:09.743 --> 38:12.743 wyłonił się z wirów fizycznego i chemicznego chaosu. 38:12.743 --> 38:16.743 Świat ma cztery tysiące lat i jest efektem boskiego planu. 38:16.743 --> 38:18.743 Bzdura. 38:20.743 --> 38:22.743 Skoro tak, 38:22.743 --> 38:26.743 wytłumacz mi, w jaki sposób coś tak złożonego jak ludzkie oko 38:26.743 --> 38:27.743 pojawiło się na świecie. 38:27.743 --> 38:29.743 Nie pojawiło się. 38:29.743 --> 38:31.743 Było efektem miliardów lat rozwoju 38:31.743 --> 38:33.743 niezliczonych gatunków. 38:33.743 --> 38:34.743 O czym ty mówisz? 38:34.743 --> 38:36.743 O ewolucji, dziecinko. 38:37.743 --> 38:39.743 - Bluźnierca! - Bluźnierca? 38:39.743 --> 38:42.743 Nic, co powiesz, nie podważy mojej wiary 38:42.743 --> 38:45.743 i absolutnej pewności, że Bóg stworzył niebo i ziemię, 38:45.743 --> 38:47.743 a potem nas na swój obraz i podobieństwo. 38:47.743 --> 38:48.743 - Na swój obraz? - Tak. 38:48.743 --> 38:50.743 No to mam pytanie. 38:51.743 --> 38:53.743 Jak wytłumaczysz mój wygląd? 38:54.743 --> 38:57.743 Zaraz upadnie. Łap... 38:58.743 --> 39:00.743 Jak w grze jenga. 39:01.743 --> 39:03.743 - Dlaczego to zrobiłeś? - Po prostu zemdlała. 39:03.743 --> 39:05.743 Przerabialiśmy to. Ludzie mdleją! 39:05.743 --> 39:06.743 Będziemy musieli wziąć ją ze sobą! 39:06.743 --> 39:08.743 Nie! 39:08.743 --> 39:11.743 W Ameryce porwanie chrześcijanki jest gorsze niż ukrywanie zbiega. 39:11.743 --> 39:15.743 Widziała cię. Jeśli ją zostawimy, zadzwoni na policję! 39:15.743 --> 39:18.743 I co z tego? Nikt nie uwierzy zdewociałemu cyklopowi. 39:18.743 --> 39:21.743 Zawińmy ją w dywan i porzućmy przy drodze. 39:21.743 --> 39:24.743 Za bardzo ryzykowne. Lepiej weźmy ją ze sobą i przekabaćmy. 39:24.743 --> 39:26.743 Pokabaciłbyś sobie, prawda? 39:26.743 --> 39:27.743 Gadasz bez sensu. 39:28.743 --> 39:30.743 Nie zrobimy jej krzywdy. Jesteśmy mili. 39:30.743 --> 39:32.743 A co z moim paszportem? 39:33.743 --> 39:35.743 Boże! Ale typy! 39:36.743 --> 39:39.743 JEZUS IDZIE SŁUSZNĄ DROGĄ 39:46.743 --> 39:47.743 Nie! 40:01.743 --> 40:02.743 Cholera. 40:02.743 --> 40:05.743 Ruth, na litość boską... 40:06.743 --> 40:08.743 - Dzień dobry. - Dzień dobry. 40:13.743 --> 40:14.743 Jazda! 40:18.743 --> 40:19.743 Kurwa! 40:20.743 --> 40:22.743 Pokaż się, demonie! 40:23.743 --> 40:24.743 Gdzie jesteś? 40:24.743 --> 40:26.743 Paszport! 40:26.743 --> 40:27.743 Wskakuj! 40:32.743 --> 40:35.743 Na mojej planecie to poniżej normy. 40:50.743 --> 40:52.743 ODPIERDOL SIĘ 40:56.743 --> 40:57.743 Ruth? 40:58.743 --> 41:01.743 Halo, Ruth. Napijesz się herbaty? 41:03.743 --> 41:04.743 Gdzie ja jestem? 41:06.743 --> 41:07.743 Patrzcie, kto się ocknął. 41:07.743 --> 41:09.743 Demon! 41:10.743 --> 41:12.743 Nie zrobimy ci krzywdy, daję słowo. 41:12.743 --> 41:14.743 Wypuścimy cię, gdy tylko będziemy mogli. 41:14.743 --> 41:17.743 Oszukał cię wysłannik szatana! 41:17.743 --> 41:19.743 - To diabeł! - Licz się ze słowami! 41:19.743 --> 41:23.743 Jest trochę nieokrzesany. Pomagamy mu wrócić do domu. 41:23.743 --> 41:25.743 Pochodzi z innego świata. 41:25.743 --> 41:29.743 Jest tylko jeden świat, nasz! Stworzony przez Boga, naszego Ojca. 41:29.743 --> 41:30.743 Może cię pocieszy fakt, 41:30.743 --> 41:32.743 że moje istnienie zadaje kłam przekazom 41:32.743 --> 41:34.743 o judeochrześcijańskim Bogu Abrahama 41:34.743 --> 41:37.743 oraz wszystkim teologiom jednego świata. Tylko tyle. 41:37.743 --> 41:41.743 <i>Panie przyjdź, wołam, przyjdź</i> 41:41.743 --> 41:43.743 Nie wygrasz z tymi ludźmi! 41:43.743 --> 41:46.743 Ruth, posłuchaj mnie przez chwilę. Proszę, uspokój się. 41:47.743 --> 41:50.743 Nie mogę prowadzić w tych warunkach. 41:52.743 --> 41:54.743 Ona przemawia językami? Ja pierdolę. 42:09.743 --> 42:10.743 Co jej zrobiłeś? 42:10.743 --> 42:12.743 Przetransferowałem zbiorową wiedzę i doświadczenie 42:12.743 --> 42:14.743 dotykowym mostem psychokinetycznym. 42:14.743 --> 42:16.743 Zrobisz mi to samo? 42:16.743 --> 42:17.743 To mnie wykańcza. 42:17.743 --> 42:19.743 Proszę. 42:23.743 --> 42:24.743 Rety! 42:25.743 --> 42:27.743 Normalka. 42:27.743 --> 42:29.743 Zawsze wiedział pierwszy, co będzie w <i>Battlestar,</i> 42:29.743 --> 42:30.743 bo jego mama miała kablówkę. 42:30.743 --> 42:32.743 Zjedź na pobocze. Ciebie też dotknę. 42:32.743 --> 42:34.743 Wykluczone. Nie chcę znać zakończenia. 42:36.743 --> 42:39.743 Nie wzywałem rządu, tylko policję! 42:39.743 --> 42:42.743 To nie leży w kompetencjach policji, panie Buggs. 42:43.743 --> 42:46.743 - Ten diabeł porwał moją córkę. - Jaki diabeł? 42:46.743 --> 42:48.743 Pańska córka ma na imię Ruth, prawda? 42:49.743 --> 42:52.743 Tak. Wychowywałem ją sam po śmierci żony. 42:52.743 --> 42:54.743 Ma pan jej zdjęcie? 42:54.743 --> 42:56.743 Tak. Łatwo ją rozpoznać. 42:56.743 --> 42:59.743 Ma problem z okiem od czwartego roku życia. 43:00.743 --> 43:01.743 Ma pan telefon, 43:01.743 --> 43:04.743 na który córka mogłaby zadzwonić? 43:04.743 --> 43:05.743 Tak, tam jest. 43:05.743 --> 43:09.743 Hej, Peter Parker. Odłóż tę zabawkę i zajmij się telefonem. 43:09.743 --> 43:11.743 Już się robi. 43:11.743 --> 43:13.743 Zadzwoniłaby, gdyby mogła. 43:13.743 --> 43:15.743 - Pojechali na wschód? - Tak. 43:16.743 --> 43:19.743 Jeśli nie pojechali międzystanową, za Flaming Gorge zjadą ze 191. 43:19.743 --> 43:21.743 Cysterna się tam rozkraczyła. 43:21.743 --> 43:23.743 ODPIERDOL SIĘ. 43:23.743 --> 43:27.743 Wiemy, co trzeba. Panowie, jedziemy. 43:27.743 --> 43:30.743 Zechce nam pan powiedzieć, czego szukamy? 43:30.743 --> 43:31.743 Tak, czego szukamy? 43:31.743 --> 43:34.743 Wiecie dokładnie tyle, ile trzeba. 43:34.743 --> 43:36.743 Tak, ale... 43:38.743 --> 43:39.743 Niech to szlag. 43:42.743 --> 43:43.743 <i>Powinien nam pan powiedzieć.</i> 43:44.743 --> 43:46.743 <i>Rób, co każę, Haggard.</i> 43:46.743 --> 43:50.743 <i>Znajdźmy córkę tego starego świra,</i> <i>zanim będzie za późno.</i> 43:57.743 --> 43:58.743 Ruth! 43:59.743 --> 44:00.743 Ruth, zaczekaj! 44:00.743 --> 44:01.743 Zostaw mnie w spokoju! 44:01.743 --> 44:04.743 Zatrzymaj się. Nie mam siły cię gonić. 44:06.743 --> 44:09.743 On nie pochodzi z kosmosu! To niemożliwe! 44:10.743 --> 44:11.743 Jest stąd. 44:11.743 --> 44:14.743 Widziałaś to na własne oczy. Pokazał ci. 44:14.743 --> 44:17.743 Prawdopodobnie we wszechświecie są miliardy cywilizacji. 44:18.743 --> 44:19.743 To dlaczego tu nie przylatują? 44:20.743 --> 44:22.743 Jeden przyleciał! 44:22.743 --> 44:23.743 Patrzą na nas? 44:24.743 --> 44:25.743 Teraz patrzą? 44:26.743 --> 44:27.743 Przepraszam. 44:29.743 --> 44:30.743 To żałosne. 44:33.743 --> 44:35.743 Co ci leży na wątrobie, Clive? 44:35.743 --> 44:36.743 Nic. 44:39.743 --> 44:42.743 Jestem kosmitą, a ty pisarzem science-fiction. 44:42.743 --> 44:44.743 Powinniśmy zostać kumplami. 44:45.743 --> 44:46.743 Nie chodzi o ciebie. 44:47.743 --> 44:49.743 Tylko o mnie. 44:53.743 --> 44:56.743 Czyżbyś był zazdrosny? O nią? 44:58.743 --> 44:59.743 Nie w tym rzecz. 45:02.743 --> 45:04.743 O mnie? 45:04.743 --> 45:06.743 Bo ja i Graeme 45:06.743 --> 45:09.743 byliśmy chwilę sam na sam, gdy spałeś? 45:09.743 --> 45:11.743 - O to ci chodzi? - To miało być coś wyjątkowego. 45:12.743 --> 45:15.743 Marzyłem o spotkaniu z tobą, 45:15.743 --> 45:17.743 odkąd zobaczyłem film <i>Mac and Me.</i> 45:17.743 --> 45:19.743 I skopałem to. 45:19.743 --> 45:22.743 Teraz wy dwaj jesteście kumplami, on romansuje z dziewczyną, 45:22.743 --> 45:24.743 a ja co? 45:25.743 --> 45:26.743 Daj spokój, stary. 45:26.743 --> 45:28.743 To jest wyjątkowe. 45:29.743 --> 45:32.743 Dwaj maniacy natykają się na mnie. To przeznaczenie. 45:33.743 --> 45:36.743 Kogo obchodzi, że nasikałeś w gacie? 45:36.743 --> 45:40.743 Gdy po raz pierwszy zobaczyłem człowieka, zwymiotowałem. 45:41.743 --> 45:42.743 Wyglądacie dziwacznie. 45:43.743 --> 45:46.743 Macie ogromne cielska i maleńkie główki. 45:46.743 --> 45:49.743 - Chcesz mnie pocieszyć. - Nie. 45:49.743 --> 45:51.743 Chcesz całusa? 45:53.743 --> 45:55.743 To tylko wiedza i doświadczenie. 45:55.743 --> 45:58.743 Jesteś pisarzem. Potrzebujesz inspiracji. 45:58.743 --> 46:00.743 To boli? 46:00.743 --> 46:02.743 Tylko wtedy, gdy ktoś się opiera. 46:03.743 --> 46:04.743 Dobra. 46:10.743 --> 46:15.743 Wiec niebo nie istnieje. Nie ma piekła, dobra, zła, grzechu? 46:15.743 --> 46:17.743 Cóż... 46:18.743 --> 46:19.743 - Mogę pić? - Jeśli chcesz. 46:20.743 --> 46:22.743 - Mogę cudzołożyć? - Pewnie tak. 46:22.743 --> 46:24.743 - Mogę przeklinać? - Tak. 46:24.743 --> 46:26.743 - Penisy! - Ruth. 46:26.743 --> 46:29.743 Dupa, cycki, pierdzące dziurki! 46:30.743 --> 46:31.743 Ruth, to ci chyba nie pomoże. 46:32.743 --> 46:34.743 Co ty wyprawiasz? 46:34.743 --> 46:37.743 - Przestań! - Dlaczego mam przestać? 46:40.743 --> 46:41.743 To nie jest... 46:43.743 --> 46:47.743 Bo masz całe życie na poznawanie nowych rzeczy. 46:48.743 --> 46:49.743 Rozumiesz? 46:49.743 --> 46:53.743 To nie znaczy, że teraz musisz poznawać moje. 46:57.743 --> 47:01.743 Powiedziałaś, że chcesz podróżować. Teraz masz okazję. 47:01.743 --> 47:03.743 Powinnaś jechać z nami. 47:05.743 --> 47:06.743 Gdzie będę spała? 47:06.743 --> 47:09.743 Przeniosę się na sofę. Możesz zająć moje łóżko. 47:09.743 --> 47:13.743 Ale uważaj na zużyte chusteczki, bo zarazisz się katarem. 47:21.743 --> 47:24.743 Ruth postanowiła jechać z nami. 47:26.743 --> 47:27.743 Brawo. 47:28.743 --> 47:29.743 Pójdę się odświeżyć. 47:30.743 --> 47:33.743 Hej, Ruth, zaczekaj. 47:33.743 --> 47:35.743 Przecież nie palisz. 47:35.743 --> 47:37.743 Chciałbym ci podziękować. 47:37.743 --> 47:39.743 Wiem, że to dla ciebie trudna sytuacja, 47:40.743 --> 47:42.743 ale uratowałaś mi życie i jestem twoim dłużnikiem, rozumiesz? 47:43.743 --> 47:44.743 Rozumiesz. 47:45.743 --> 47:47.743 Co ci dolega? 47:47.743 --> 47:51.743 Błona nasiatkówkowa połączona z obrzękiem plamki żółtej? 47:52.743 --> 47:53.743 Skąd wiesz? 47:53.743 --> 47:55.743 Zgadłem. 47:55.743 --> 47:57.743 Pozwolisz, że się temu przyjrzę? 48:03.743 --> 48:06.743 Jak uczy Stary Testament? Oko za oko? 48:07.743 --> 48:10.743 - Nie wiem... - Zaufaj mi. 48:10.743 --> 48:13.743 - Nie wiem... - Okaż trochę wiary. 48:42.743 --> 48:44.743 Jak to zrobiłeś? 48:45.743 --> 48:47.743 Dzięki ewolucji, dziecinko. 48:54.743 --> 48:56.743 - Graeme? - Tak? 48:58.743 --> 49:00.743 O Boże. Clive. 49:00.743 --> 49:02.743 Boże. 49:20.743 --> 49:23.743 Co teraz zrobisz? Twój ruch. 49:23.743 --> 49:24.743 Niech to szlag. 49:30.743 --> 49:35.743 TO BYŁA MOJA NAJLEPSZA INWAZJA GEORGE BUSH 49:59.743 --> 50:01.743 Patrzcie i podziwiajcie! 50:02.743 --> 50:04.743 To łatwe. 50:06.743 --> 50:09.743 Delikatne ruchy, Paul. Nie kręć tak mocno. 50:09.743 --> 50:10.743 Graeme, hamuj! 50:16.743 --> 50:18.743 WYOMING MIEJSCE NIE Z TEJ ZIEMI 50:22.743 --> 50:24.743 Cześć, śpiochu! 50:25.743 --> 50:28.743 Pierdzielę. To była cycasto pierdząca drzemka. 50:30.743 --> 50:33.743 Odnoszę wrażenie, że debiutujesz w przeklinaniu, Ruth. 50:33.743 --> 50:36.743 Przyjemnie jest poprzeklinać. Ale trzeba umieć. 50:37.743 --> 50:39.743 Może byśmy coś zjedli? Jesteście głodni? 50:40.743 --> 50:41.743 - Tak, kurwa! - Ruth? 50:41.743 --> 50:43.743 Jasne, załóż się o swojego grubego kutasa. 50:43.743 --> 50:45.743 Pięknie! 50:45.743 --> 50:46.743 Umieram z głodu. 50:47.743 --> 50:48.743 Jak zwykle, tłuściochu. 50:50.743 --> 50:51.743 - To nie tłuszcz, tylko mięśnie. - Otłuszczone. 50:52.743 --> 50:53.743 - Bezczelność. - Sam jesteś bezczelny. 50:53.743 --> 50:54.743 Muszę zadzwonić do taty. 50:54.743 --> 50:57.743 - Co? - Po co? 50:57.743 --> 50:58.743 Nie ma mnie cały dzień. 50:58.743 --> 51:00.743 Jeśli zawiadomi policję, będą nas szukać. 51:01.743 --> 51:04.743 Jak nie zadzwonię, wylądujemy w pierdlu. 51:04.743 --> 51:06.743 Nabierasz wprawy. 51:06.743 --> 51:07.743 Dzięki, kutafonku. 51:39.743 --> 51:42.743 - Zaraz wracam. - Uważaj na siebie. 51:59.743 --> 52:00.743 <i>- Ruth Buggs?</i> - Tak. 52:00.743 --> 52:04.743 Posłuchaj uważnie. Chcę wiedzieć, gdzie jesteś. 52:04.743 --> 52:05.743 Kto mówi? 52:06.743 --> 52:07.743 Agent Zoil. 52:07.743 --> 52:09.743 Muszę wiedzieć, gdzie jesteś 52:09.743 --> 52:11.743 i dokąd jedziesz. 52:11.743 --> 52:13.743 Nie mogę powiedzieć. 52:13.743 --> 52:16.743 Po prostu nie wiem. 52:16.743 --> 52:17.743 Zostałaś porwana. 52:17.743 --> 52:20.743 A osobnik, z którym podróżujesz, jest bardzo niebezpieczny. 52:20.743 --> 52:22.743 <i>Wcale nie.</i> 52:22.743 --> 52:25.743 <i>Jest nieokrzesany, przeklina,</i> 52:25.743 --> 52:29.743 i kilka razy widziałam, jak się drapie po kosmicznych jajach. 52:31.743 --> 52:34.743 Ojciec bardzo się o ciebie martwi, 52:34.743 --> 52:36.743 chcemy cię zawieźć do domu. 52:37.743 --> 52:39.743 Pokazał mi wiele rzeczy. 52:39.743 --> 52:41.743 Na przykład kosmiczne jaja. 52:41.743 --> 52:43.743 Chcemy ci pomóc, rozumiesz, Ruth? 52:43.743 --> 52:46.743 Już nie wiem, co jest prawdą. Pogubiłam się. 52:46.743 --> 52:48.743 - Namierzyliśmy sukę! - Tak! Przybij piątkę! 52:49.743 --> 52:50.743 Przestań, Haggard! Panno... 52:54.743 --> 52:55.743 Hej. 52:55.743 --> 52:57.743 Zabaw się z nami, mała. 52:57.743 --> 52:59.743 - Przepraszam. Idę do przyjaciół. - Po co ten pośpiech? 52:59.743 --> 53:02.743 Mam przyjaciela, który chętnie się z tobą spotka. 53:03.743 --> 53:04.743 - Ja też. - Dobra. 53:04.743 --> 53:05.743 Co jest, kurwa? 53:05.743 --> 53:07.743 Hej! 53:07.743 --> 53:08.743 - Hej. - Jak tata? 53:08.743 --> 53:10.743 - Spadamy stąd. - A pizza? 53:10.743 --> 53:12.743 - Chodź, szybko! - Dokąd to? 53:12.743 --> 53:14.743 Jasny gwint! 53:15.743 --> 53:18.743 To te kosmiczne pedały, co mi rozwaliły burdel na kółkach. 53:18.743 --> 53:20.743 - Właśnie wychodzimy. - Źle się czuję. 53:20.743 --> 53:22.743 - Nic z tego. - Zostaw ją! 53:23.743 --> 53:24.743 Cholera! Marynarze! 53:25.743 --> 53:26.743 - Uciekajmy! - Wybacz! 53:28.743 --> 53:29.743 Przepraszam panią. 53:31.743 --> 53:32.743 Tata? 53:34.743 --> 53:37.743 Ruth? Mój Boże! Twoje oko! 53:38.743 --> 53:40.743 - Chodźmy! - A mój tata? 53:40.743 --> 53:41.743 Szybciej, stary! 53:46.743 --> 53:48.743 Dokąd biegniecie, cioty? 53:48.743 --> 53:50.743 Zostawcie nas w spokoju, głupie cipy! 53:50.743 --> 53:53.743 Grzeczne dziewczynki tak nie mówią! 53:53.743 --> 53:54.743 Ona jeszcze nie ma wprawy. 53:55.743 --> 53:57.743 Ja z nimi pogadam. 54:02.743 --> 54:04.743 Cześć, palanty. 54:04.743 --> 54:06.743 Czas na sondę. 54:11.743 --> 54:13.743 Tylko jeden z nas zemdlał. 54:14.743 --> 54:15.743 Policja! Zmywajmy się. 54:15.743 --> 54:18.743 Przepraszam. Odebrali telefon. 54:18.743 --> 54:19.743 Wiedzieli o nas. 54:21.743 --> 54:23.743 Wsiadajcie do kampera. 54:23.743 --> 54:25.743 - Zaraz się ockną! - Szybciej! 54:30.743 --> 54:31.743 Przepraszam! 54:32.743 --> 54:34.743 Musimy się zatrzymać. 54:34.743 --> 54:36.743 - Nie możemy jechać dalej? - Nie. 54:36.743 --> 54:38.743 Właśnie tego się spodziewają. 54:38.743 --> 54:42.743 Zaufaj mi. Tylko idiota by się zatrzymał. 54:42.743 --> 54:44.743 - Zaparkuj tutaj. - Co? Paul. 54:44.743 --> 54:46.743 Jesteśmy idiotami, pamiętasz? 55:00.743 --> 55:02.743 Co teraz? 55:02.743 --> 55:04.743 Gorąca czekolada i łóżko? 55:04.743 --> 55:06.743 Jesteś moją babcią? 55:06.743 --> 55:09.743 Nie mogłabym zasnąć. Jestem zbyt nabuzowana. 55:09.743 --> 55:11.743 Ja też. Napijmy się piwa. Chodźmy się zabawić. 55:12.743 --> 55:13.743 Co wy na to? 55:13.743 --> 55:14.743 A jeśli ktoś cię zobaczy? 55:14.743 --> 55:17.743 Nie ma żywego ducha. Poza tym umiem zniknąć. 55:19.743 --> 55:20.743 Dobra, jestem za. 55:20.743 --> 55:22.743 - Rocky? - Jasne. 55:22.743 --> 55:23.743 Łoś Superktoś? 55:23.743 --> 55:25.743 Jestem zmęczony. 55:25.743 --> 55:26.743 Nie bądź ciotą. 55:27.743 --> 55:28.743 Jak śmiesz... 55:29.743 --> 55:30.743 Dobra. 55:33.743 --> 55:35.743 Ręce przy sobie! 55:44.743 --> 55:45.743 Hoss? 55:47.743 --> 55:48.743 Mogę w czymś pomóc? 55:48.743 --> 55:51.743 Tak. Powiedz, co tu zaszło. 55:52.743 --> 55:54.743 Zwykłe pijackie mordobicie. 55:54.743 --> 55:56.743 Widziałeś coś niezwykłego? 55:57.743 --> 56:00.743 Dwaj debile w radiowozie rozkleili się na amen. 56:06.743 --> 56:09.743 Widzieli panowie coś niezwykłego dziś wieczorem? 56:12.743 --> 56:14.743 Na pewno? 56:17.743 --> 56:19.743 - Dziękuję. - Nie ma za co. 56:31.743 --> 56:34.743 - Ładna witryna. - Mały kowboj. 56:36.743 --> 56:37.743 Zabawny. 56:39.743 --> 56:42.743 Zabawny to był twój wczorajszy pocałunek. 56:44.743 --> 56:45.743 - Przepraszam. - Nie o to chodzi... 56:47.743 --> 56:49.743 Myślałem, że chcesz mnie zgwałcić. 56:53.743 --> 56:56.743 - Zrób to jeszcze raz. - Co? 56:56.743 --> 56:58.743 Możesz to powtórzyć, jeśli chcesz. 57:00.743 --> 57:01.743 Naprawdę? 57:02.743 --> 57:05.743 Jeśli chcesz spróbować, to lepiej z przyjacielem 57:05.743 --> 57:06.743 niż z obcym facetem, 57:06.743 --> 57:08.743 bo kręci się tu pełno cwaniaków. 57:09.743 --> 57:12.743 Mam zamiar często się całować i cudzołożyć, 57:12.743 --> 57:14.743 więc przyda mi się praktyka. 57:14.743 --> 57:16.743 - Świetnie. - Dobra. 57:16.743 --> 57:18.743 - Teraz? - Myślałam, że chcesz... 57:18.743 --> 57:20.743 Jasne. Zróbmy to teraz. 57:20.743 --> 57:22.743 - Jeśli... - W porządku. 57:23.743 --> 57:24.743 Obejmę cię. 57:24.743 --> 57:26.743 Stój spokojnie. 57:26.743 --> 57:28.743 Gotowa? 57:32.743 --> 57:33.743 Kurwa! 57:34.743 --> 57:36.743 Przepraszam. Byłem bliski omdlenia. 57:37.743 --> 57:38.743 Kontynuujcie. 57:38.743 --> 57:41.743 - Co się dzieje? - Nic, spacerujemy sobie. 57:41.743 --> 57:45.743 Chcieli się pocałować. Popełniłem gafę. 57:45.743 --> 57:47.743 My tylko... 57:48.743 --> 57:51.743 Boże. Załóż gacie, Paul. 57:56.743 --> 57:57.743 Chcecie szluga? 57:58.743 --> 57:59.743 Nie, dziękuję. 58:00.743 --> 58:01.743 Ja chcę. 58:03.743 --> 58:05.743 Na pewno? Daje ostrego kopa. 58:05.743 --> 58:08.743 Dostałem od żołnierzy. Taki skręt zabił Dylana. 58:08.743 --> 58:09.743 Bob Dylan żyje. 58:10.743 --> 58:11.743 Na pewno? 58:13.743 --> 58:15.743 Jestem gotowa. 58:15.743 --> 58:17.743 Dobra. Tylko nie przesadź. 58:18.743 --> 58:19.743 Ruth. 58:19.743 --> 58:21.743 Ostrożnie. Pomału. 58:31.743 --> 58:32.743 Nie jest tak źle. 58:32.743 --> 58:35.743 Absorpcja wymaga trochę czasu. 58:35.743 --> 58:36.743 Cholera. 58:41.743 --> 58:44.743 Jestem głodna. Upieczmy kiełbaski. 58:44.743 --> 58:46.743 Mamy jakieś kiełbaski? 58:46.743 --> 58:48.743 - Co to ma znaczyć? - Nie mamy. 58:48.743 --> 58:51.743 Za co mnie nienawidzicie? Upieczcie kiełbaski. 58:51.743 --> 58:54.743 Mózg mi się lasuje! 58:56.743 --> 58:59.743 Nic jej nie będzie. Ja też tak miałem za pierwszym razem. 59:01.743 --> 59:02.743 Paul. 59:03.743 --> 59:06.743 Mam pytanie. Poznałeś nas dobrze, prawda? 59:06.743 --> 59:10.743 Tak, Graeme. Jesteśmy najlepszymi kumplami. 59:12.743 --> 59:14.743 To dlaczego tak ci spieszno wyjechać? 59:16.743 --> 59:21.743 Rząd uważa, że przestałem być użyteczny. 59:21.743 --> 59:23.743 Powiedziałem wszystko, co wiedziałem. 59:23.743 --> 59:26.743 Jedyną tajemnicą pozostały moje zdolności. 59:27.743 --> 59:30.743 Uzdrawianie, transfer myśli, kamuflaż. 59:30.743 --> 59:34.743 Żeby je rozgryźć, potrzebują moich komórek macierzystych. 59:34.743 --> 59:36.743 A na to nie pójdę. 59:36.743 --> 59:39.743 Na szczęście miałem przyjaciół w bazie. 59:39.743 --> 59:41.743 Więc zdołałem wysłać w eter SOS. 59:42.743 --> 59:45.743 Moi ludzie byli gotowi mnie zabrać. 59:45.743 --> 59:48.743 Ale przyspieszono procedury o jeden dzień 59:48.743 --> 59:49.743 i mój plan diabli wzięli. 59:49.743 --> 59:50.743 Co się stało? 59:50.743 --> 59:54.743 W drodze do laboratorium załatwiłem obstawę i ukradłem wóz. 59:55.743 --> 59:56.743 I trafiłem na was. 59:57.743 --> 59:58.743 Co będzie, jak cię złapią? 59:59.743 --> 01:00:02.743 Wytną mi mózg, Graeme. 01:00:06.743 --> 01:00:07.743 To okropne. 01:00:08.743 --> 01:00:10.743 Przygnębiająca perspektywa. 01:00:10.743 --> 01:00:13.743 Poprawmy sobie nastrój. Clive, kiedy ostatni raz ciupciałeś? 01:00:17.743 --> 01:00:21.743 - Collectormania, Londyn 2008. - W 2008 roku. 01:00:21.743 --> 01:00:22.743 Laska przebrana za Ewoka. 01:00:22.743 --> 01:00:25.743 Clive lubi ciupciać kosmiczne misie! 01:00:25.743 --> 01:00:27.743 Przestań. 01:00:27.743 --> 01:00:29.743 Powiedz szczerze. 01:00:30.743 --> 01:00:31.743 Jak było? 01:00:32.743 --> 01:00:35.743 Miała gęste futerko. 01:00:36.743 --> 01:00:39.743 Okropieństwo! Ohyda! 01:00:45.743 --> 01:00:46.743 Hej, Clive. 01:00:47.743 --> 01:00:49.743 Nie, Boomer, to zabronione. 01:00:49.743 --> 01:00:50.743 Hej, Clive. 01:00:51.743 --> 01:00:52.743 - Hej! - Clive! 01:00:52.743 --> 01:00:55.743 Jedziemy, chłopaki! Spadamy stąd! 01:01:01.743 --> 01:01:03.743 Gdzie Ruth? 01:01:03.743 --> 01:01:06.743 W kamperze. 01:01:07.743 --> 01:01:09.743 Oczywiście! 01:01:09.743 --> 01:01:10.743 Umie czytać w myślach. 01:01:10.743 --> 01:01:11.743 JESTEM W KAMPERZE CAŁUSY, RUTH 01:01:11.743 --> 01:01:12.743 Chodźmy. 01:01:15.743 --> 01:01:17.743 Chyba mamy mały problem. 01:01:20.743 --> 01:01:22.743 O rety. 01:01:23.743 --> 01:01:26.743 Nie wstrzymam oddechu w drodze przez całe miasto. 01:01:28.743 --> 01:01:29.743 Zostań tutaj. 01:01:31.743 --> 01:01:33.743 Co? Zaczekaj! 01:01:43.743 --> 01:01:45.743 Dzień dobry. Agent Zoil, tajne służby. 01:01:45.743 --> 01:01:47.743 Mogę wejść i zadać pani kilka pytań? 01:01:48.743 --> 01:01:49.743 Oczywiście. 01:01:56.743 --> 01:01:57.743 Dzień dobry. 01:02:01.743 --> 01:02:04.743 - Po co trzymamy się za ręce? - Żeby wyglądać na rodzinę. 01:02:04.743 --> 01:02:06.743 Tatusiowie z synem. 01:02:06.743 --> 01:02:07.743 Możesz uchodzić za karła. 01:02:07.743 --> 01:02:09.743 - Karły cię kręcą! - Nieprawda! 01:02:10.743 --> 01:02:12.743 Przestańcie. Zachowujmy się normalnie. 01:02:12.743 --> 01:02:16.743 Para zwykłych facetów na spacerze z małym kowbojem. 01:02:16.743 --> 01:02:17.743 Rozumiesz, Clive? 01:02:18.743 --> 01:02:19.743 Clive? 01:02:19.743 --> 01:02:21.743 - Clive? - No nie! 01:02:25.743 --> 01:02:27.743 KATANA CZARNY WAMPIR 01:02:27.743 --> 01:02:28.743 Clive, co robisz? 01:02:28.743 --> 01:02:30.743 Odwaliło ci? 01:02:30.743 --> 01:02:31.743 Chcę go mieć. 01:02:31.743 --> 01:02:35.743 Cena jest okazyjna, ale to nie Comic-Con. To rzeczywistość. 01:02:35.743 --> 01:02:38.743 Tandeta. Złamie się przy pierwszym użyciu. Chodźmy! 01:02:38.743 --> 01:02:41.743 - Po co miałbym go używać? - Możemy już iść? 01:02:41.743 --> 01:02:43.743 Chwila. Lepiej wejdźmy do środka. 01:02:43.743 --> 01:02:45.743 - Co? - Ukryjemy się tam. 01:02:45.743 --> 01:02:48.743 Idź sam i podjedź po nas za dziesięć minut. 01:02:48.743 --> 01:02:49.743 Jesteś pewien? 01:02:51.743 --> 01:02:52.743 Zaufaj mi. 01:02:58.743 --> 01:03:00.743 Dzień dobry. Agent Zoil, tajne służby. 01:03:00.743 --> 01:03:02.743 Mogę wejść i zadać kilka pytań? 01:03:02.743 --> 01:03:05.743 Porozmawiajmy tutaj. 01:03:05.743 --> 01:03:06.743 Dobrze. 01:03:06.743 --> 01:03:09.743 W środku jest kurewski bałagan. 01:03:10.743 --> 01:03:11.743 Rozumiem. 01:03:13.743 --> 01:03:16.743 Mówię ci, że szukamy kosmity. 01:03:16.743 --> 01:03:19.743 Myślałem, że Projekt Błękitna Księga to ściema. 01:03:19.743 --> 01:03:20.743 Wszystko układa się w całość. 01:03:20.743 --> 01:03:24.743 Te tajemnice, znaleziony rysunek. 01:03:24.743 --> 01:03:26.743 Myślisz, że o czym mówiła wczoraj ta dziewczyna? 01:03:26.743 --> 01:03:28.743 Jasny gwint! Kosmiczne jaja! 01:03:28.743 --> 01:03:31.743 Tak. A kto ma kosmiczne jaja? 01:03:31.743 --> 01:03:33.743 - Buzz Aldrin? - Nie żartuj. 01:03:42.743 --> 01:03:44.743 Cześć, przystojniaku. 01:03:45.743 --> 01:03:46.743 To ty? 01:03:48.743 --> 01:03:49.743 To ty jesteś na okładce? 01:03:52.743 --> 01:03:53.743 Nie. 01:03:53.743 --> 01:03:55.743 - Jak się nazywasz? - Keith Nash. 01:03:56.743 --> 01:03:59.743 - Miło mi. Jestem Paul. - Jasne. 01:03:59.743 --> 01:04:01.743 Nie boisz się mnie? 01:04:03.743 --> 01:04:04.743 I tak, i nie. 01:04:05.743 --> 01:04:07.743 Zechce pani rzucić okiem na te zdjęcia? 01:04:07.743 --> 01:04:10.743 Widziała pani tych facetów albo jednooką dziewczynę? 01:04:11.743 --> 01:04:13.743 - Proszę pani? - Nie. 01:04:13.743 --> 01:04:15.743 Z nikim się pani nie kojarzą? 01:04:17.743 --> 01:04:20.743 - Naprawdę sądzisz, że chodzi o kosmitę? - Tak! 01:04:20.743 --> 01:04:24.743 - Wielka sprawa! - Wiem! 01:04:24.743 --> 01:04:26.743 To księgarnia z komiksami? 01:04:26.743 --> 01:04:27.743 Wejdziemy? 01:04:27.743 --> 01:04:30.743 Może. Jeśli będziesz grzeczny. 01:04:30.743 --> 01:04:31.743 Dziękuję za rozmowę, panno... 01:04:31.743 --> 01:04:33.743 Darwin. 01:04:34.743 --> 01:04:36.743 Karolina Darwin. 01:04:37.743 --> 01:04:38.743 Karolina Darwin. Życzę miłego dnia. 01:04:43.743 --> 01:04:44.743 Weź ten. 01:04:46.743 --> 01:04:48.743 - Dzięki. - Jest niezły. 01:04:49.743 --> 01:04:52.743 Podobasz mi się, Keith Nash. 01:04:52.743 --> 01:04:54.743 - Muszę lecieć. - Do zobaczenia. 01:04:54.743 --> 01:04:55.743 Cześć, Paul. 01:04:56.743 --> 01:04:57.743 Nie daj się złapać. 01:04:58.743 --> 01:05:00.743 Miłej jazdy. 01:05:07.743 --> 01:05:10.743 Niezła podróba. 01:05:11.743 --> 01:05:13.743 Ile kosztuje? 01:05:15.743 --> 01:05:18.743 Z mieczem 299,99 dolarów, plus VAT. 01:05:18.743 --> 01:05:19.743 Założę ją od razu. 01:05:20.743 --> 01:05:22.743 Pospiesz się, stary! 01:05:24.743 --> 01:05:25.743 Już idę. 01:05:27.743 --> 01:05:29.743 Powinniśmy używać radia. 01:05:48.743 --> 01:05:50.743 Kosmiczne jaja? 01:05:59.743 --> 01:06:01.743 Zabieraj brudne łapska z moich jąder! 01:06:03.743 --> 01:06:05.743 Jest tam! 01:06:17.743 --> 01:06:18.743 Halo. 01:06:18.743 --> 01:06:20.743 O'Reilly! 01:06:20.743 --> 01:06:23.743 Ty idioto! To tylko facet w masce. 01:06:23.743 --> 01:06:25.743 Matko przenajświętsza! 01:06:25.743 --> 01:06:27.743 Muszę rzucić palenie. 01:06:29.743 --> 01:06:30.743 W nogi! 01:06:31.743 --> 01:06:32.743 Przepraszam panią! 01:06:39.743 --> 01:06:41.743 - Cholera! - Za mną! 01:06:42.743 --> 01:06:43.743 Szybciej, dupki! 01:06:43.743 --> 01:06:44.743 Patrz, to ten maniak. 01:06:47.743 --> 01:06:48.743 Brawo! 01:06:48.743 --> 01:06:50.743 - Co to za dzieciak? - Keith Nash! 01:06:50.743 --> 01:06:51.743 Gazu! 01:06:52.743 --> 01:06:54.743 Co się stało? Skąd ten dzieciak? 01:07:01.743 --> 01:07:03.743 - Odpal wóz! - Tak jest! 01:07:04.743 --> 01:07:06.743 Co jest grane? Złapaliście trop? 01:07:07.743 --> 01:07:08.743 Widzieliśmy kosmitę. 01:07:08.743 --> 01:07:11.743 W sklepie z komiksami! Ohydny! Zesrałem się ze strachu. 01:07:11.743 --> 01:07:12.743 Nie wiem, o czym mówicie. 01:07:14.743 --> 01:07:15.743 Coś ci powiem. 01:07:15.743 --> 01:07:18.743 Dokładnie wiesz, o czym mówimy. 01:07:18.743 --> 01:07:20.743 Dość tych tajemnic... 01:07:20.743 --> 01:07:24.743 Dokąd uciekł? 01:07:25.743 --> 01:07:26.743 Otworzę ci drzwi. 01:07:26.743 --> 01:07:27.743 Ja sam otworzę. 01:07:27.743 --> 01:07:30.743 Uciekł z tymi maniakami. 01:07:30.743 --> 01:07:34.743 Pojedziesz za nami, szefie? 01:07:34.743 --> 01:07:36.743 Wracajcie do bazy, dzieci. 01:07:36.743 --> 01:07:39.743 Tatuś ma tu coś do załatwienia. 01:07:39.743 --> 01:07:41.743 Dokąd pojechał zielony ludek? 01:07:41.743 --> 01:07:43.743 - Do autostrady North East. - Do autostrady. 01:07:43.743 --> 01:07:45.743 Wracajcie do domu. 01:07:49.743 --> 01:07:50.743 Przepraszam, chłopaki. To mój ojciec! 01:07:51.743 --> 01:07:54.743 Nie odpuści. Musisz to uszanować. 01:08:01.743 --> 01:08:03.743 - Szybciej, Graeme. - Spadaj, tato! 01:08:03.743 --> 01:08:05.743 - Spokojnie. - Złapią nas te dupki! 01:08:05.743 --> 01:08:07.743 Spokój! Zatrzymaj się! 01:08:07.743 --> 01:08:09.743 - Mam się zatrzymać? - Tak! 01:08:28.743 --> 01:08:29.743 Posłuchajcie. 01:08:29.743 --> 01:08:32.743 Jest zbyt niebezpiecznie. Poradzę sobie sam. 01:08:32.743 --> 01:08:35.743 - Coś ty! - Nie, Graeme, dość już zrobiłeś. 01:08:35.743 --> 01:08:38.743 Ukradnę jakiś wóz. Umiem prowadzić automat. 01:08:38.743 --> 01:08:39.743 Fatalnie prowadzisz! 01:08:39.743 --> 01:08:42.743 On ma rację, Paul. Nie umiałeś nawet wylądować. 01:08:42.743 --> 01:08:44.743 To niedaleko. Dam radę. 01:08:44.743 --> 01:08:46.743 Zrobiliśmy taki kawał drogi. 01:08:46.743 --> 01:08:47.743 Tak, ale jakim kosztem? 01:08:47.743 --> 01:08:50.743 Zachwiałem twoją wiarą. O mało was nie zabili! 01:08:51.743 --> 01:08:52.743 Chcę wrócić do domu. 01:08:52.743 --> 01:08:56.743 I wrócisz. Zabrnęliśmy za daleko, by cię teraz zostawić. 01:08:56.743 --> 01:08:59.743 Jesteśmy kumplami. Siedzimy w tym razem, Paul. 01:08:59.743 --> 01:09:02.743 Klnę się na twoje włochate jaja. 01:09:02.743 --> 01:09:04.743 To była podróż mojego życia 01:09:05.743 --> 01:09:07.743 i niech mnie szlag, jeśli teraz odpuszczę! 01:09:07.743 --> 01:09:09.743 - Popieram. - Ja też. 01:09:09.743 --> 01:09:11.743 No to załatwione. 01:09:11.743 --> 01:09:13.743 Jesteśmy udupieni. 01:09:14.743 --> 01:09:16.743 Dziękuję wam. 01:09:16.743 --> 01:09:20.743 Jest coś, co możecie dla mnie zrobić. 01:09:21.743 --> 01:09:22.743 WYPRZEDAŻ FAJERWERKÓW 01:09:22.743 --> 01:09:24.743 OBNIŻKA CEN 01:09:24.743 --> 01:09:27.743 KOSMICZNA MUZYKA 01:09:29.743 --> 01:09:30.743 W sam raz. 01:09:34.743 --> 01:09:36.743 - Łatwo poszło? - Bardzo. 01:09:37.743 --> 01:09:39.743 - Cześć. - Witam. 01:09:39.743 --> 01:09:41.743 Należy się 299,99 dolców plus VAT. 01:09:42.743 --> 01:09:44.743 Tyle co miecz. 01:09:47.743 --> 01:09:49.743 - Biegną. - Jasny gwint! 01:09:49.743 --> 01:09:51.743 - Otwórz drzwi. - Umiesz to prowadzić? 01:09:51.743 --> 01:09:53.743 Robiłam to całe życie. 01:09:56.743 --> 01:09:57.743 Szybko! Wsiadaj! 01:09:59.743 --> 01:10:01.743 Wielkie dzięki. 01:10:06.743 --> 01:10:09.743 <i>Zoil. Trop na 9-1-1 koło Prospect.</i> 01:10:09.743 --> 01:10:13.743 <i>Dwaj Angole okradli sklep z fajerwerkami</i> <i>i uciekli kamperem.</i> 01:10:13.743 --> 01:10:14.743 Niech to szlag! 01:10:14.743 --> 01:10:17.743 <i>Miejscowy glina mówi,</i> <i>że są 60 km na zachód od ciebie.</i> 01:10:17.743 --> 01:10:20.743 <i>Jedź jak człowiek,</i> <i>to złapiesz ich za pół godziny.</i> 01:10:20.743 --> 01:10:22.743 <i>Gliny przymkną oko. Rusz dupę!</i> 01:10:23.743 --> 01:10:24.743 Zrozumiałem! 01:10:29.743 --> 01:10:31.743 <i>Nie każ mi się fatygować.</i> 01:10:31.743 --> 01:10:33.743 <i>Wybieram się na uroczystą kolację</i> 01:10:33.743 --> 01:10:34.743 <i>i jestem odstawiona.</i> 01:10:34.743 --> 01:10:37.743 Dokąd prowadzi ta droga? 01:10:37.743 --> 01:10:39.743 Ty mi powiedz. 01:10:39.743 --> 01:10:41.743 Minąłem Thermopolis i Lytle Creek. 01:10:42.743 --> 01:10:45.743 <i>Jasny gwint! Jadą do Moorcroft.</i> 01:10:45.743 --> 01:10:47.743 Chyba nie myślisz... 01:10:47.743 --> 01:10:49.743 <i>Sukinsyn wraca do domu.</i> 01:10:49.743 --> 01:10:52.743 <i>Będzie próbował nawiązać kontakt.</i> <i>Mamy go, Zoil.</i> 01:10:52.743 --> 01:10:53.743 <i>Przywieź mi kosmiczną małpę,</i> 01:10:53.743 --> 01:10:57.743 <i>a dostaniesz awans i premię.</i> 01:10:57.743 --> 01:10:59.743 <i>Zadowolę się miejscem parkingowym.</i> 01:10:59.743 --> 01:11:02.743 Nie wiem, stary. Wyglądał na wkurzonego. 01:11:02.743 --> 01:11:06.743 Pieprzyć go. To dinozaur. Czas na młodą krew. 01:11:11.743 --> 01:11:14.743 WITAMY W MOORCROFT 01:11:14.743 --> 01:11:16.743 Już niedaleko. 01:11:16.743 --> 01:11:17.743 To w tej zapadłej dziurze? 01:11:17.743 --> 01:11:20.743 Nie. Potrzebuję chwili postoju. 01:11:20.743 --> 01:11:22.743 Uważasz, że mamy na to czas? 01:11:22.743 --> 01:11:25.743 Muszę coś załatwić. 01:11:26.743 --> 01:11:29.743 Zatrzymaj się. Tu będzie dobrze. 01:11:34.743 --> 01:11:35.743 Nie możemy podjechać bliżej? 01:11:35.743 --> 01:11:38.743 Nie. Nie chcę jej przestraszyć. 01:11:39.743 --> 01:11:40.743 Kogo? 01:11:42.743 --> 01:11:43.743 - Zapukaj. - Ty zapukaj. 01:11:43.743 --> 01:11:44.743 Zawsze ja. 01:11:45.743 --> 01:11:47.743 Kto tam? 01:11:48.743 --> 01:11:50.743 Tara Walton? 01:11:51.743 --> 01:11:52.743 Zostawcie mnie w spokoju. 01:11:55.743 --> 01:11:57.743 Pani Walton, nazywam się Clive Gollings. 01:11:57.743 --> 01:12:00.743 Jest ze mną przyjaciel, Graeme Willy. 01:12:05.743 --> 01:12:06.743 Czego chcecie? 01:12:08.743 --> 01:12:12.743 Przywieźliśmy kosmitę, który zabił pani psa 60 lat temu. 01:12:16.743 --> 01:12:18.743 Chodźmy. Nic tu po nas. 01:12:18.743 --> 01:12:21.743 Co to ma być? Jakiś żart? 01:12:25.743 --> 01:12:26.743 Witaj, Taro. 01:12:30.743 --> 01:12:31.743 To ty! 01:12:38.743 --> 01:12:40.743 Głośno chodzi ten zegar. 01:12:40.743 --> 01:12:44.743 Masz czelność zjawiać się tu po latach? 01:12:46.743 --> 01:12:48.743 Zaparzę herbatę. 01:12:48.743 --> 01:12:50.743 Ja to zrobię. 01:12:54.743 --> 01:12:55.743 Rozumiem. 01:13:05.743 --> 01:13:07.743 Posłuchaj, Taro. 01:13:07.743 --> 01:13:11.743 Dopiero co przestałam wierzyć w twoje istnienie. 01:13:11.743 --> 01:13:15.743 Długo próbowałam przekonać ludzi, że naprawdę cię widziałam. 01:13:16.743 --> 01:13:18.743 Wszyscy mówili, że oszalałam! 01:13:19.743 --> 01:13:23.743 Twierdzili, że Paula zabił meteoryt. 01:13:23.743 --> 01:13:27.743 Że miałam wstrząs mózgu, halucynacje. 01:13:27.743 --> 01:13:28.743 Ale ja wiedziałam, że istniejesz. 01:13:29.743 --> 01:13:31.743 Sama wyciągnęłam cię z tego statku. 01:13:32.743 --> 01:13:33.743 Chuchałam na ciebie i dmuchałam. 01:13:33.743 --> 01:13:37.743 Widziałam, jak ten człowiek cię zabrał. 01:13:38.743 --> 01:13:41.743 Gdy sprawa stała się głośna, 01:13:41.743 --> 01:13:46.743 dzieci rzucały kamieniami w okna, przezywały mnie. 01:13:47.743 --> 01:13:49.743 Musiałam się ukrywać. 01:13:51.743 --> 01:13:54.743 Całymi nocami patrzyłam w niebo 01:13:54.743 --> 01:13:56.743 z nadzieją, że dasz mi znak. 01:13:56.743 --> 01:13:58.743 A teraz jesteś. 01:14:01.743 --> 01:14:04.743 Przepraszam. Nie mogłem... 01:14:05.743 --> 01:14:07.743 Nie szkodzi. 01:14:07.743 --> 01:14:08.743 Istniejesz naprawdę. 01:14:08.743 --> 01:14:10.743 Tylko to się liczy. 01:14:11.743 --> 01:14:12.743 Miałam rację. 01:14:13.743 --> 01:14:15.743 A oni brali mnie za wariatkę. 01:14:16.743 --> 01:14:18.743 Pieprzyć ich. 01:14:21.743 --> 01:14:24.743 Mam coś dla ciebie. Pomyślałem, że się ucieszysz. 01:14:27.743 --> 01:14:29.743 Proszę. 01:14:34.743 --> 01:14:35.743 Dziękuję. 01:14:44.743 --> 01:14:46.743 Kto to może być? 01:14:49.743 --> 01:14:51.743 - Skąd to się wzięło? - Jasny gwint! To oni! 01:14:51.743 --> 01:14:53.743 Wejdę od frontu! 01:14:57.743 --> 01:14:58.743 Co ty wyprawiasz? 01:14:59.743 --> 01:15:00.743 W nogi! 01:15:06.743 --> 01:15:08.743 Haggard! 01:15:08.743 --> 01:15:09.743 Kosmita! 01:15:21.743 --> 01:15:24.743 Cholera! Haggard! Gdzie oni się podziali? 01:15:24.743 --> 01:15:26.743 Tu nikogo nie ma! Pomóż mi! 01:15:26.743 --> 01:15:27.743 Kurwa! 01:15:29.743 --> 01:15:31.743 Stój, sukinsynu! 01:15:31.743 --> 01:15:32.743 Osłabłem. 01:15:32.743 --> 01:15:33.743 Daj mi kosmitę! 01:15:35.743 --> 01:15:36.743 Dawaj go! 01:15:36.743 --> 01:15:38.743 - Nie. - Uważaj! 01:15:38.743 --> 01:15:40.743 Dawaj kosmitę! 01:15:40.743 --> 01:15:42.743 Znajdź sobie innego. 01:15:50.743 --> 01:15:52.743 Dzięki, Clive! Co z Tarą? 01:15:52.743 --> 01:15:55.743 Tara! Tędy! Za mną! 01:15:55.743 --> 01:15:57.743 Ale jaja! To mój ojciec! 01:15:57.743 --> 01:15:59.743 Dasz radę? Nie za ciężko? 01:15:59.743 --> 01:16:01.743 Mówiłem, że jestem umięśniony. 01:16:03.743 --> 01:16:05.743 Pięknie. 01:16:10.743 --> 01:16:12.743 A chciałem zaparkować bliżej! 01:16:14.743 --> 01:16:17.743 Schowaj broń! Są moi! 01:16:17.743 --> 01:16:19.743 - To było ostrzeżenie! - Oszalałeś? 01:16:21.743 --> 01:16:23.743 Mam cię, kosmiczny potworze! 01:16:23.743 --> 01:16:25.743 Ruth, wracaj! 01:16:25.743 --> 01:16:26.743 Jedź do domu! 01:16:30.743 --> 01:16:32.743 Zaraz cię dostanę, draniu. 01:16:33.743 --> 01:16:34.743 Chcesz czy nie. 01:16:43.743 --> 01:16:44.743 Kurwa mać! 01:16:52.743 --> 01:16:54.743 - Tato! - Ruth, stój! 01:16:56.743 --> 01:16:58.743 Tato! 01:17:00.743 --> 01:17:03.743 W porządku. Żyje! 01:17:03.743 --> 01:17:05.743 - Jazda, Clive! - Zaczekaj! 01:17:05.743 --> 01:17:06.743 Co z tobą? 01:17:06.743 --> 01:17:08.743 - Nic mi nie jest. Dzięki. - Siedź tutaj. 01:17:17.743 --> 01:17:18.743 Graeme! 01:17:22.743 --> 01:17:23.743 Ruth! Prowadź! 01:17:26.743 --> 01:17:28.743 Szybciej, Graeme! 01:17:29.743 --> 01:17:31.743 Nie zostawiaj mnie! 01:17:37.743 --> 01:17:38.743 Nigdy. 01:17:40.743 --> 01:17:42.743 Ale mnie wystraszyłeś, Graeme. 01:17:42.743 --> 01:17:44.743 Kto jest za kierownicą? 01:17:44.743 --> 01:17:46.743 Mówiłem, że to łatwe! 01:17:52.743 --> 01:17:56.743 Już mam! Cholera. Droga! 01:17:57.743 --> 01:17:59.743 Delikatne ruchy! 01:18:02.743 --> 01:18:04.743 Moja trawka! 01:18:24.743 --> 01:18:28.743 Pieprzona cycasta suka! 01:18:36.743 --> 01:18:38.743 <i>Zoil, złóż raport.</i> 01:18:40.743 --> 01:18:43.743 Tu Haggard. Agent Zoil już nie dowodzi. 01:18:44.743 --> 01:18:46.743 <i>Mam gdzieś, kto dowodzi. Co z nimi?</i> 01:18:46.743 --> 01:18:49.743 Są przede mną. Jadą w stronę Lytle Creek. 01:18:49.743 --> 01:18:53.743 <i>Nie kontaktuj się, póki ten palant żyje!</i> <i>Zrozumiałeś?</i> 01:18:53.743 --> 01:18:54.743 Tak jest. 01:18:54.743 --> 01:18:55.743 Proszę pani. 01:19:01.743 --> 01:19:02.743 Niech to szlag! 01:19:07.743 --> 01:19:10.743 To oficjalna misja rządowa! 01:19:10.743 --> 01:19:13.743 Z drogi, bo użyję siły. 01:19:13.743 --> 01:19:16.743 Tam jest moja córka! 01:19:16.743 --> 01:19:17.743 Nie jesteś na służbie! 01:19:18.743 --> 01:19:20.743 Służę Bogu! 01:19:20.743 --> 01:19:22.743 Powiedz mu, że zawiodłeś. 01:19:37.743 --> 01:19:38.743 Mamy towarzystwo. 01:19:46.743 --> 01:19:48.743 Chce nas zablokować! 01:19:48.743 --> 01:19:50.743 - Nie daj się wyprzedzić! - Stuknąć go? 01:19:50.743 --> 01:19:52.743 - A co z kaucją? - Pieprzyć kaucję. 01:19:53.743 --> 01:19:54.743 Oszalałeś? 01:19:56.743 --> 01:19:58.743 LYTLE CREEK PARK NARODOWY 01:20:01.743 --> 01:20:02.743 Kurwa. 01:20:11.743 --> 01:20:12.743 Daj spokój! 01:20:12.743 --> 01:20:13.743 Uśmiechnij się, sukinsynu! 01:20:14.743 --> 01:20:16.743 Patrz przed siebie, dupku. 01:20:26.743 --> 01:20:28.743 Myślisz, że przeżyje? 01:20:28.743 --> 01:20:29.743 Nic mu nie będzie. 01:20:38.743 --> 01:20:40.743 <i>- Haggard.</i> - Zoil. 01:20:40.743 --> 01:20:42.743 <i>Gdzie tamci dwaj?</i> 01:20:42.743 --> 01:20:44.743 Jeden spalony, drugi też. 01:20:44.743 --> 01:20:47.743 <i>Jezu Chryste! Same pierdoły.</i> 01:20:47.743 --> 01:20:49.743 <i>Wszystko muszę robić sama.</i> 01:20:49.743 --> 01:20:51.743 Jestem blisko. Daj mi godzinę. 01:20:51.743 --> 01:20:54.743 <i>Za godzinę będę jadła kolację</i> <i>z gubernatorem.</i> 01:20:54.743 --> 01:20:56.743 <i>Trzeba to załatwić natychmiast!</i> 01:20:56.743 --> 01:20:59.743 Są moi, do cholery. Skończę z tym raz na zawsze. 01:20:59.743 --> 01:21:02.743 <i>Za późno, Zoil. Wytaczam większe działa.</i> 01:21:03.743 --> 01:21:05.743 Nudzi mnie ta rozmowa. 01:21:10.743 --> 01:21:14.743 Żegnaj, przyjacielu. Byłeś wiernym druhem. 01:21:14.743 --> 01:21:15.743 Nie do wiary, że się zepsuł. 01:21:16.743 --> 01:21:17.743 Cholerny pech. 01:21:17.743 --> 01:21:19.743 Co teraz, Paul? 01:21:20.743 --> 01:21:22.743 Paul? 01:21:22.743 --> 01:21:24.743 Dokąd idziesz? 01:21:35.743 --> 01:21:37.743 A nie mówiłem, chłopaki? 01:21:37.743 --> 01:21:39.743 Zrozumiecie, gdy zobaczycie. 01:21:43.743 --> 01:21:44.743 Oczywiście. 01:21:55.743 --> 01:21:57.743 Ogniste balony. 01:21:59.743 --> 01:22:02.743 - Odpalicie to wreszcie? - Z fajerwerkami nie ma żartów. 01:22:02.743 --> 01:22:05.743 - Jaka jest bezpieczna odległość? - Słusznie. 01:22:06.743 --> 01:22:09.743 - Sto pięćdziesiąt metrów. - Musimy stanąć za drzewami. 01:22:09.743 --> 01:22:11.743 - Zasłonią nam widok. - Masz rację. 01:22:11.743 --> 01:22:14.743 - Hej, co ty... - Teraz wam się spieszy? 01:22:14.743 --> 01:22:16.743 Nie żartuj. To niebezpieczne. 01:22:48.743 --> 01:22:50.743 Co teraz? 01:22:51.743 --> 01:22:52.743 Czekamy. 01:23:01.743 --> 01:23:03.743 Brawo. 01:23:03.743 --> 01:23:04.743 - Cudownie. - Dziękuję. 01:23:04.743 --> 01:23:05.743 Nieźle. 01:23:06.743 --> 01:23:07.743 Trzeci raz z rzędu. 01:23:08.743 --> 01:23:10.743 Nigdy nie spotkałem... 01:23:39.743 --> 01:23:40.743 Nic z tego. 01:23:44.743 --> 01:23:46.743 Chwileczkę. 01:23:55.743 --> 01:24:00.743 <i>Nie ruszaj się, zielony gnojku!</i> 01:24:20.743 --> 01:24:22.743 To Wielka Szycha. 01:24:25.743 --> 01:24:27.743 Co ty na to? 01:24:27.743 --> 01:24:29.743 Świat jest mały. 01:24:30.743 --> 01:24:33.743 - Paul! - Zoil? 01:25:00.743 --> 01:25:02.743 Nie ruszać się! 01:25:04.743 --> 01:25:06.743 Tylko spokojnie. 01:25:07.743 --> 01:25:09.743 Zawiodłeś mnie, agencie Zoil. 01:25:09.743 --> 01:25:11.743 Poznał mnie z żoną. Jest moim przyjacielem. 01:25:12.743 --> 01:25:16.743 Głupi sukinsynu. Za 15 lat mógłbyś być tu, gdzie ja. 01:25:16.743 --> 01:25:18.743 - Nie chcę być tam, gdzie ty. - Twoja strata. 01:25:19.743 --> 01:25:22.743 - Chodźmy, Mork. - Nie mów tak do mnie. 01:25:22.743 --> 01:25:23.743 - Nie. - Nie ryzykujcie, chłopaki. 01:25:23.743 --> 01:25:25.743 On nigdzie nie pójdzie. 01:25:26.743 --> 01:25:28.743 Stul pysk, durniu. 01:25:28.743 --> 01:25:32.743 A może masz jakiegoś asa w rękawie? 01:25:34.743 --> 01:25:36.743 Ślepa furia. 01:25:40.743 --> 01:25:42.743 Mówiłem, że to tandeta. 01:25:42.743 --> 01:25:44.743 Odsuń się, cioto. 01:25:46.743 --> 01:25:48.743 Walnij tę babę. 01:25:51.743 --> 01:25:53.743 Stary! 01:25:53.743 --> 01:25:54.743 Ale czad! 01:26:15.743 --> 01:26:18.743 - Ruth! - Odsuń się od niej, suko! 01:26:24.743 --> 01:26:26.743 Zoil, nic ci nie jest? 01:26:27.743 --> 01:26:30.743 - Tyle zachodu na nic. - Wiem. 01:26:30.743 --> 01:26:32.743 Przepraszam za ten numer na farmie. 01:26:32.743 --> 01:26:34.743 Nie ma za co. Żałuję, że nie odebrałem cię z bazy. 01:26:34.743 --> 01:26:36.743 Gdy tam dotarłem, już cię nie było. 01:26:36.743 --> 01:26:38.743 Ale widzę, że uruchomiłeś plan B. 01:26:38.743 --> 01:26:41.743 Jak zwykle. To moi przyjaciele. 01:26:41.743 --> 01:26:42.743 - Cześć. - Miło mi poznać, chłopaki. 01:26:43.743 --> 01:26:45.743 - Dobra robota. - Dziękujemy, agencie Zoil. 01:26:46.743 --> 01:26:47.743 Mam na imię Lorenzo. 01:26:48.743 --> 01:26:49.743 - Lorenzo Zoil? - Lorenzo Zoil? 01:26:50.743 --> 01:26:51.743 Tak jest. 01:26:53.743 --> 01:26:55.743 Ruth! 01:26:56.743 --> 01:26:57.743 Tato? 01:26:58.743 --> 01:26:59.743 BIBLIA 01:27:00.743 --> 01:27:02.743 - Paul! - Ruth! 01:27:07.743 --> 01:27:08.743 O mały włos. 01:27:14.743 --> 01:27:16.743 O rany! 01:27:17.743 --> 01:27:18.743 Nie! 01:27:18.743 --> 01:27:20.743 Boże, Graeme! 01:27:20.743 --> 01:27:22.743 Graeme! 01:27:22.743 --> 01:27:25.743 - Nie chciałem... - Rzuć broń, Buggs. 01:27:25.743 --> 01:27:26.743 Rzuć tę kurewską giwerę, tato! 01:27:27.743 --> 01:27:29.743 Nie! 01:27:29.743 --> 01:27:31.743 Lubiłem tę koszulkę! 01:27:31.743 --> 01:27:34.743 To moja wina. Nie powinniśmy byli wyjeżdżać na wakacje. 01:27:34.743 --> 01:27:38.743 Dobrze się stało, Clive. 01:27:38.743 --> 01:27:39.743 Świetnie się bawiliśmy, prawda? 01:27:39.743 --> 01:27:41.743 Tak. Ale oberwałeś kulkę. 01:27:42.743 --> 01:27:47.743 Wiem. Szczerze mówiąc, to moja najlepsza przygoda. 01:27:54.743 --> 01:27:55.743 Graeme? 01:28:09.743 --> 01:28:11.743 Muszę spróbować. 01:28:13.743 --> 01:28:16.743 - Zrobisz to? - Nie. 01:28:20.743 --> 01:28:23.743 Paul, zastanów się. 01:29:12.743 --> 01:29:14.743 Paul! 01:29:19.743 --> 01:29:20.743 Paul? 01:29:39.743 --> 01:29:42.743 Cholera. Nawet nie mogę go zjeść. 01:29:47.743 --> 01:29:49.743 To było bardzo niebezpieczne, prawda? 01:29:50.743 --> 01:29:54.743 Czasem trzeba rzucić monetą. 01:29:54.743 --> 01:29:56.743 To cud! 01:29:58.743 --> 01:30:02.743 Bóg pokazał swą wszechmogącą rękę! 01:30:02.743 --> 01:30:04.743 Nie wygrasz z tymi ludźmi. 01:30:09.743 --> 01:30:12.743 - Przepraszam, że mój tata cię zabił. - Nic nie szkodzi. 01:30:13.743 --> 01:30:16.743 - Chcesz się pocałować? - Zajebiście. 01:30:33.743 --> 01:30:34.743 Czy to nie... 01:30:38.743 --> 01:30:41.743 Zmieniłem zdanie. To jest jenga. 01:30:50.743 --> 01:30:51.743 Teraz lepiej. 01:31:05.743 --> 01:31:07.743 Tak jest dobrze. 01:31:07.743 --> 01:31:09.743 - Ładnie wyszłaś. - Dziękuję. 01:31:09.743 --> 01:31:11.743 Proszę spojrzeć, panie Buggs. 01:31:11.743 --> 01:31:13.743 To była niezła jazda, co? 01:31:13.743 --> 01:31:15.743 Wybacz, że cię przestraszyłem. 01:31:16.743 --> 01:31:18.743 Nie przestraszyłeś, tylko wyzwoliłeś. 01:31:19.743 --> 01:31:21.743 Cieszę się. 01:31:22.743 --> 01:31:23.743 Bardzo. 01:31:23.743 --> 01:31:25.743 Dziękuję. 01:31:30.743 --> 01:31:31.743 Opiekuj się nią, wielkoludzie. 01:31:32.743 --> 01:31:34.743 Obiecuję. Bóg z tobą. 01:31:34.743 --> 01:31:36.743 Cokolwiek to znaczy. 01:31:41.743 --> 01:31:43.743 Pożegnaj ode mnie Karen. 01:31:44.743 --> 01:31:46.743 Bezpiecznej podróży, Short Round. 01:31:47.743 --> 01:31:48.743 Dzięki. 01:31:58.743 --> 01:32:00.743 - Lecisz ze mną. - Co? 01:32:01.743 --> 01:32:03.743 Zrujnowałem ci życie, Taro. 01:32:03.743 --> 01:32:05.743 Chcę ci dać nowe. 01:32:08.743 --> 01:32:10.743 Nie wzięłam szczoteczki do zębów. 01:32:10.743 --> 01:32:14.743 Tam, gdzie lecimy, zęby nie będą ci potrzebne. 01:32:20.743 --> 01:32:23.743 Dobra decyzja. Wsiadamy, dziecinko. 01:32:24.743 --> 01:32:27.743 Ona jest ze mną. Wpuśćcie ją. 01:32:32.743 --> 01:32:33.743 Panowie. 01:32:35.743 --> 01:32:38.743 Chciałbym wiedzieć, co myślisz o mojej książce. 01:32:39.743 --> 01:32:41.743 Podoba mi się. Naprawdę. 01:32:41.743 --> 01:32:44.743 Jest w niej mnóstwo dobrych pomysłów. 01:32:44.743 --> 01:32:46.743 Szczerze mówiąc, nie dobrnąłem do końca. 01:32:47.743 --> 01:32:49.743 Ja też nie. 01:32:50.743 --> 01:32:54.743 - Zatrzymaj ją, jeśli chcesz. - Bardzo chętnie. 01:32:56.743 --> 01:32:57.743 Trzy cycki. 01:32:58.743 --> 01:32:59.743 Niesamowite! 01:33:00.743 --> 01:33:03.743 Ta przygoda wszystkich nas czegoś nauczyła. 01:33:03.743 --> 01:33:06.743 Bądźcie sobą. Kierujcie się sercem. I tym podobne bzdury. 01:33:06.743 --> 01:33:10.743 Masz rację, czuję, że się zmieniłem. 01:33:10.743 --> 01:33:12.743 Ja też. 01:33:13.743 --> 01:33:15.743 Dziękuję, chłopaki. 01:33:15.743 --> 01:33:18.743 - To my ci dziękujemy. - Tak, dziękujemy, Paul. 01:33:19.743 --> 01:33:21.743 Uściskaj nas. 01:33:21.743 --> 01:33:23.743 Właśnie tak. 01:33:28.743 --> 01:33:29.743 Clive, czuję, jak ci staje. 01:33:36.743 --> 01:33:37.743 Do następnego razu. 01:33:44.743 --> 01:33:47.743 - Fajnie, co? - Odjazdowo! 01:33:50.743 --> 01:33:51.743 Do zobaczenia! 01:34:13.743 --> 01:34:16.743 Żegnajcie! 01:34:24.743 --> 01:34:27.743 To dziwne, jak powoli startuje ten statek! 01:34:28.743 --> 01:34:29.743 Żegnajcie! 01:34:30.743 --> 01:34:32.743 Dajcie gazu, chłopaki! 01:35:25.743 --> 01:35:26.743 Fajnie było, prawda? 01:35:41.743 --> 01:35:42.743 Hej. 01:35:47.743 --> 01:35:50.743 - Księżniczki Leie! - Dzięki. Zdrówko. 01:35:54.743 --> 01:35:56.743 Kim jesteś? 01:35:57.743 --> 01:35:58.743 Kimś, kto cię kocha. 01:35:58.743 --> 01:36:02.743 Myślałem, że przyjdziesz w kostiumie Wonder Woman. 01:36:06.743 --> 01:36:08.743 Przedstawiam państwu 01:36:09.743 --> 01:36:14.743 laureatów tegorocznej nagrody Nebulon za największy bestseller. 01:36:21.743 --> 01:36:23.743 Nawiasem mówiąc, to moi przyjaciele. 01:36:23.743 --> 01:36:26.743 - Jestem z ciebie dumny, Graeme. - A ja z ciebie, Serdelku. 01:36:27.743 --> 01:36:28.743 Chodź do mnie. 01:36:39.743 --> 01:36:41.743 Pat Stevens? Z Rozdziału 1? 01:36:42.743 --> 01:36:43.743 We własnej osobie. 01:36:43.743 --> 01:36:45.743 Myślałam, że jesteś wyższa. 01:36:45.743 --> 01:36:47.743 - Powinnaś zobaczyć mnie w akcji. - Chętnie. 01:36:57.743 --> 01:36:59.743 Nie wiedziałam, że jesteś taka piękna. 01:36:59.743 --> 01:37:01.743 Powinnaś mnie zobaczyć bez tych dziwnych ciuchów. 01:37:01.743 --> 01:37:03.743 Chętnie. 01:37:07.743 --> 01:37:09.743 Nie mogę. 01:37:12.743 --> 01:37:16.743 To jasne, że mnie cytują... 01:37:17.743 --> 01:37:19.743 Odpieprz się. 01:37:23.743 --> 01:37:27.743 Przed państwem Clive Gollings i Graeme Willy. 01:37:27.743 --> 01:37:28.743 Głośne brawa! 01:37:30.743 --> 01:37:32.743 Trzy, dwa, jeden. 01:37:33.743 --> 01:37:35.743 Moje gratulacje. 01:37:35.743 --> 01:37:36.743 - Gratuluję. - Dziękuję. 01:37:49.743 --> 01:37:51.743 Graeme! Clive! 01:37:52.743 --> 01:37:54.743 Znam tych gości! 01:38:11.743 --> 01:38:13.743 - To ty? - Cześć. 01:38:18.743 --> 01:38:23.743 PAUL CZASEM MIŁO JEST BYĆ KOSMITĄ